Wyruszyliśmy autem docelowo do Transylwanii, ale po drodze zahaczyliśmy o dalmatyński Zadar, gdyż miała tam miejsce promocja mej książki "Café Museum", która właśnie ukazała się w Chorwacji, po chorwacku rzecz jasna. To świetna okazja, by pokazać Szanownej Publiczności, jak wygląda jesienią jedno z najpiękniejszych miast nad Adriatykiem. Zobaczymy zatem jego historyczne jądro, dowiemy się, dlaczego w tamtejszej świątyni wisi podobizna królowej św. Jadwigi, spróbujemy tamtejszej kuchni pod postacią brudetu, a już w drodze do Rumunii poznamy podobieństwa i różnice pomiędzy wspomnianym już brudetem a paprykarzem rybnym z Baranji i madziarską zupą rybną.
. #podroze #maklowicz #robertmaklowicz #chorwacja