
Zwykle jedyny happy end, na jaki mogą liczyć, to odnalezienie ciała topielca. O nurkach ze straży pożarnej
tokfm.plJedna ze smutniejszych akcji, w jakiej uczestniczył Tomasz Frankiewicz, miała miejsce w Krakowie. Przez niedopatrzenie opiekunów dziecko z niepełnosprawnością intelektualną wyszło z ośrodka szkolno-wychowawczego nad rzekę i wpadło do wody. - Ludzie musieli widzieć, jak to dziecko zanurzało się i jak dochodzi do tragedii. Nikt nie zareagował - wspomina emerytowany nurek wodny ze straży pożarnej.