@arap Trzaskam kolejne projekty, wysyłam kolejne CV, na oferty których prawie nie ma. Co jeszcze mam robić? Wejść do siedziby jakiejś firmy i domagać się zatrudnienia? Byłem na kilku rozmowach, odpadałem chyba na kazdym możliwym etapie rekrutacji.
Raz nawet przeszedłem przez wszystkie etapy i już mieli mnie zatrudniać, a potem ktoś wczytal sie w moje CV i ogarnął, że nie mam doświadczenia komercyjnego. Kiedy już miałem datę przyjścia do pracy usłyszałem, że jednak nie bo "nie będziemy poświęcać miesiąca do trzech na wdrożenie".
Dlaczego uważasz, że jestem defensywny? Jestem bardzo aktywny w nauce i poszukiwaniu pracy. Po prostu nie ma ofert na start a junior w warszawie to osoba z 2 latami expa. Co jeszcze byś mi zalecał? Co jeszcze w twojej opinii powinienem zrobić? W którym miejscu odrzucam pomoc kogokolwiek?
@MokebeTesto za wyjatkiem niezbyt licznych (lecz niestety mocno widocznych) ananasow, branza nie sklada sie z gatekeeperow tylko czyhajacych na okazje zeby wysmiac umiejetnosci swiezaka. Zdecydowana wiekszosc osob bylaby sklonna udzielic ci bezinteresownej pomocy, ale swoim defensywnym podejsciem nie dajesz sobie nawet szans.
Jesli mowisz ze szukasz pracy juz dlugo bez wymiernych efektow, to widocznie cos w twoim systemie nie dziala. Mozesz wiec trzaskac kolejne projekty do szuflady w oczekiwaniu na cud, albo zmienic swoje podejscie na bardziej otwarte - na pewno to nie zaszkodzi😉