Jakiego mieliście najgorszego współlokatora? Co zrobił najgorszego? #heheszki
#wynajem #rentsofa #pytanie #kiciochpyta #dyskusja
64191556-d223-42a4-9937-46f66caf8647
KKLKK

Ziomek wrocil najebany (ja z dziweczyna juz spimy) i od razu wbil sie na kibel, zrobil to tak glosno, ze nas obudzil. One hour later dobjam sie do niego, bo zero kontaktu. Otwieram drzwi, a mordziaty sra i spi, ale tak spi ze za chuja nie idzie go dobudzic. W koncu sie udalo, typ pierdoli od rzeczy i mowi, ze nie czuje nog xD. Jakos sie wygramolil i poszedl do wyra. Rano budzi mnie baba i mowi zobacz jak wyglada kibel. Otwieram drzwi i O JA PIERDOLE. Typ zatkal kibel i probowal przepchac szczotka, a ze ledwo ogarnial to ujebal kibel i najblizsza okolice. Budze go i pokazuje dzielo znoszczenia. No i biedny skacowany chlop musial najpierw isc do sklepu po extra srodki czyszczace i nowa szczotke. Moral z tego taki, ze juz nigdy najebany jak szpadel nie wrocil xD.

PS szczotka ktora przetykal kibel wygladala jak gowniane berlo zniszczenia, szkoda ze nie zrobilem foto.

PS2 to nie jest pasta

Kr3wetka

Ja miałam wielu dziwnych współlokatorów... Jeden kradł pieniądze i buty innych, drugi sprowadzał "kuzyna", a potem z nim wychodził spod prysznica, trzecia ćpała, wychodziła na kilka dni i zostawiała kota w ciemnym przedpokoju na jakichś 3m2...

Zaloguj się aby komentować