
-To prawdopodobnie najgorszy wyciek tajnych nazwisk brytyjskiego rządu od czasu, gdy były oficer MI6, Richard Tomlinson, zbuntował się i opublikował w internecie listę zawierającą dziesiątki nazwisk oficerów MI6 w 1999 roku.
Dla oficera prowadzącego w Secret Intelligence Service (MI6) publiczne ujawnienie nazwiska i danych osobowych może potencjalnie zagrozić jego karierze.
-Dla byłych i czynnych członków wysoce tajnych Specjalnych Służb Powietrznych (SAS) i Specjalnych Służb Okrętowych (SBS) takie wycieki danych mogą teoretycznie narazić ich na ryzyko utraty życia, biorąc pod uwagę śmiercionośne, tajne operacje, w których niektórzy z nich brali udział i które mogły skutkować śmiercią lub pojmaniem osób. Ryzyko fizyczne wynikające z tego wycieku dla członków brytyjskich sił specjalnych, których nazwiska znalazły się w ujawnionym zbiorze danych, ocenia się jako minimalne.
Największe ryzyko ponoszą Afgańczycy, którzy nadal przebywają w Afganistanie.
Ujawnienio, że oprócz tysięcy ujawnionych nazwisk i danych potencjalnie narażonych Afgańczyków, istnieje 100 lub więcej osób zaangażowanych w ten wyciek, jest z pewnością szokujące.
-Jednym z najgorszych scenariuszy, które MI6 musiało rozważyć, jest to, że Rosja, Chiny, Iran, a nawet Korea Północna mogą teraz również wejść w posiadanie tych ujawnionych nazwisk.
Można założyć, że talibski aparat wywiadowczy nie byłby zainteresowany nazwiskami dawno zmarłych brytyjskich żołnierzy i szpiegów. Byłby jednak na tyle sprytny, by ustalić, kto byłby zainteresowany ( globalni przeciwnicy Wielkiej Brytanii. )
Na razie najbardziej obawiają się o 600 byłych żołnierzy rządu afgańskiego i ich około 1800 krewnych, którzy wciąż przebywają w Afganistanie.
#wiadomosciswiat #ciekawostki #wielkabrytania #wyciekdanych #afganistan
Jednak nazwiska mogą zostać zmienione, sfałszowane lub zamaskowane.