Jak ja kisnę teraz, gdy prawacy próbują robić fikoły intelektualne z Trumpem po tym jak wyszło, że oficjalnie powiedział, że gdy będzie rządził i w Europie wybuchnie wojna, to USA nie zamierzają pomagać Europie w walce z Rosję. Plus oczywiście po ewentualnym zwycięstwie Rosja z Ukrainą będą musiały "zawrzeć pokój". A to w praktyce oznacza, że Rosja przejmuje Ukrainę coś na zasadzie Białorusi i całą wschodnią granicę mamy z Rosją lub jej marionetkami.
Rosja oczywiście zapewne bez powodu w 2016 roku zainwestowała w hakerski atak na skrzynkę mailową Clinton i bez powodu po cichu popierała Trumpa i cieszyła się gdy wygrał. On też dziwnym trafem atakował tylko UE, głównie Niemcy i Francję, a do Rosji co najwyżej zmarszczył brwi. No ale Polaczki piały z zachwytu, bo im ładnie poopowiadł o tym, że w Powstaniu Warszawskim dzielnie się bronili i przede wszystkim nie lubił Merkel. A że w 2017 roku rządziła opcja germanofobiczna to nic więcej do szczęścia nie było jej potrzebne. Do tego kilka razy pogroził palcem Putinowi, więc zapewne był anty-rosyjski
Wy kur.a narodowi polscy idioci, gdyby ten człowiek rządził drugą kadencję, to w Kijowie dawno temu byłby rząd rosyjski. A Europa Środkowo-Wschodnia zostałaby przekreślona w jego wizji geopolityki. Fakt, że Ruscy połamali sobie trochę zębów na Ukrainie wynika z tego, że ten zjeb przegrał wybory i władzę w USA sprawuje ktoś o wiele bardziej dalekowzroczny i myślący trochę dalej niż według zasady, że Ameryka nie będzie wydawać kasy na jakąś tam Europę. Ale spokojnie. Jak wygra wybory w tym roku, to przy obecnej sytuacji geopolitycznej przekonacie się jak on i jego środowisko są bardzo pro-polscy. Oczywiście mam nadzieję, że do tego nie dojdzie, bo granie na rozpad NATO i wycofanie się Amerykanów z Europy to chyba najgorsza możliwa wizja. Moja satysfakcja nad Wami nie jest warta tego, żeby kontynent został oddany w ręce Rosji.
#bekazprawakow #geopolityka #polityka #usa #rosja