Ja to jestem popierdolony. W pracy sobie myślę jak to sobie będę wieczorkiem pykał w gierki, a jak już przychodzi ten wieczór i gram, to myślę o pracy.

Komentarze (5)

in2ition

Kwestia psychologii, prace zostawiaj w pracy, a dom w domu. Wykorzystuj urlopy, unikaj nadgodzin, możesz odmówić np. podwyżki w zamian za krótszy czas pracy.

lubieplackijohn

@GucciSlav Ja mam podobnie - cały dzień myślę o jakiejś gierce, a jak przychodzi wieczór, to już mi się odechciewa. I tak trwa ten cykl od kilku dobrych lat już

metsys_lodreip

@GucciSlav Ja przez dobre 10-15 lat nie miałem kompa nadającego się do grania. Zawsze przez ten czas był laps ze słabą grafiką. Od 2 lat mam całkiem przyzwoitą konfigurację i co? Oczywiście, że nie gram... Kupuję gry na Steamie i innych GOG-ach, ale jest to jakaś forma, pogoni za białym króliczkiem. Mam świadomość, że gry, które kupuję pójdą mi na kompie, ale i tak oglądam, jak inni grają na YT... pojebało mnie dokumentnie xD

in2ition

@lubieplackijohn @metsys_lodreip do tego trzeba zabrać się jak do każdej innej rzeczy 'do zrobienia'. Zrobisz pierwszy krok, a potem już samo leci

Zaloguj się aby komentować