Zmodernizowany pocisk Ch-101/555...
Wczoraj opublikowano film, na którym poddźwiękowy pocisk manewrujący Ch-101/555 podczas lotu nad terytorium Ukrainy wystrzelił wabiki cieplne. Wiele osób od razu zadało wiele pytań na ten temat, np. czy Rosjanie mają nowy pocisk „wunderwaffe”?
NIE.
Nie ma co robić zamieszania wokół czegoś, co nie jest tego warte, bo czasami pomaga to rosyjskiej propagandzie, która zaczęła podziwiać twórczość swoich Kulibinów*, powołując się na zdziwione okrzyki w ukraińskiej przestrzeni informacyjnej.
W rzeczywistości.
Od końca 2022 roku Rosjanie starają się zwiększyć przeżywalność swoich rakiet poddźwiękowych, które są ich głównym komponentem na poziomie taktycznym i strategicznym, ale które od samego początku bezproblemowo zestrzeliwała ukraińska obrona powietrzna od samego początku inwazji na pełną skalę. Naszym problemem są rakiety balistyczne i hiperdźwiękowe, ale nie poddźwiękowy potomek dawnej „wielkości” ZSRR.
Rosjanie nie mogli wymyślić nic mądrzejszego, niż zainstalowanie na Ch-101/555 systemu wystrzeliwania wabików L-504 862-4-22. Teoretycznie wabiki są odpalane, gdy rakieta wejdzie w kontakt z warstwową obroną powietrzną, lub gdy system ostrzegania przed promieniowaniem radarowym zasygnalizuje zagrożenie, wtedy następuje uruchomienie wabików.
Nawiasem mówiąc, oprócz L-504 862-4-22, rakiety Ch-101/555 są dodatkowo wyposażone w optyczny system korekcji trajektorii oparty na zdjęciach satelitarnych Otblesk-U, który zwiększa dokładność pocisku poprzez wytyczne budowane na porównaniu konturów terenu i bazie danych jego obrazów wizualnych.
W tej chwili trudno powiedzieć, na ile to wszystko pomoże rosyjskim rakietom przebić się przez naszą obronę powietrzną, ale w nocy z 28 na 29 grudnia z 90 rakiet Ch-101/555 zestrzelono 87. Nie wiem. wiem, jednak wydaje mi się, że słaby wynik...
@Aleksander Kowalenko
* Kulibin. Ruski mechanik z XVIIIw. Pewnie coś ruskim wynalazł, bo w rosji jest znany. Może koło albo ogień...
#ukraina #rosja #wojna