
Siódmy odcinek How I Met Your Father był nudny i raczej nie śmieszył. Ósmy epizod też nie imponował pod względem poziomu humoru, ale za to doszło do ważnego wydarzenia w życiu przyjaciół. Oceniam.Siódmy odcinek był jednym z nudniejszych w tym sezonie. Żaden z wątków nie angażował, a elementy komediowe nie porywały. Sophie przyszła na spotkanie do galerii swojej idolki od fotografii, co bardzo ją podekscytowało. rozśmieszała w tej scenie, bo jej bohaterkę nic nie mogło wytrącić...Zobacz pełną treść wpisu w serwisie naEKRANIE.pl