
Fidżi - mały kraj na Pacyfiku z populacją poniżej miliona mieszkańców - stał się w ciągu ostatnich pięciu lat jednym z największych ognisk epidemii HIV na świecie. "Coraz więcej młodych ludzi sięga po narkotyki" - mówi BBC Sesenieli Naitala, której organizacja wspiera pracowników seksualnych i osoby zażywające narkotyki w Suvie, stolicy kraju. Najmłodsza osoba z HIV, jaką kiedykolwiek spotkała, to 10-latek. Gdy w 2013 roku zakładała Survivor Advocacy Network na Fidżi, chłopiec ten jeszcze się nie urodził. Dziś jest jednym z tysięcy Fidżyjczyków, którzy w ostatnich latach zarazili się wirusem HIV przez dożylne przyjmowanie narkotyków.
//Ja pi⁎⁎⁎⁎le ...
"Bluetoothing" - nowe, śmiertelne zjawisko
Podstawą epidemii jest wzrost zażywanych narkotyków i tzw. "bluetoothing", czyli przekazywanie sobie krwi po dożylnym zażyciu narkotyku. Polega to na tym, że osoba po przyjęciu narkotyki pobiera swoją krew i podaje ją innej osobie, która robi to samo.
Praktyka ta stała się popularna w ostatnich latach ze względu na niższy koszt spożycia narkotyku - kilka osób może podzielić się jedną dawką narkotyki i... strzykawką, którą na Fidżi można otrzymać jedynie na receptę. Ograniczony jest również dostęp do czystych igieł.
#wiadomosciswiat #fidzi #hiv #narkotyki