#hejto
Nie rozumiem. Przepis na sukces byl prosty - stworzyć prosty skrypt bliźniaczo podobny do tego na wykopie sprzed zmian, mający funkcje wyłącznie opierające sie na tagach, zamiast tego stworzono zawiły system podzialu na społeczności, którego nie rozumiem, który powoduje bałagan bo sam juz wiem czy post mam tagować czy wrzucić do odpowiedniej społeczności, czy może i to i to, apka na smartfon kiepska, bezsensowne sortowaie postów po datach. Ok, chciano innowacji, ale po co ulepszać coś co funkcjonowało wcale nieźle, najprostsze rzeczy są najlepsze, początkowo zachłynełem się hejto po tym co nam wykop zaserwował ale z kazdym tygodniem mam coraz mniej motywacji żeby tu wchodzić, ewoluuje to ale w niekoniecznie w dobrym kierunku.