heh ale mam na osiedlu imbe z sasiadem z bloku obok xD mam pod blokiem maly parking na ~10 aut. no i tak sie sklada, ze moje ulubione jest pod balkonem tegoz to sasiada (ostatnie miejsce, parkowanie rownolegle do kraweznika wiec minimum szans, ze ktos mnie obije) no ale to osiedle wybudowane w latach 70 to wszystkie te miejsca sa publiczne. pare miesiecy temu jak wysiadalem z auta slysze jakies sapy z balkonu - i widze stara babke w oknie to sie pytam czy do mnie mowi a jesli tak to niech wyjdzie na balkon i porozmawiamy. babka wyszla, zaczela sie do mnie pruc, ze jej pod oknem parkuje i w ogole to nie jest parking itd. spytalem czy jest tu jakis zakaz albo czy ma jakis akt wlasnosci do tego miejsca czy cokolwiek co sprawi, ze stwierdze "kurde moj blad, rzeczywiscie nie powinienem tu stawac" no ale to jak z grochem o sciane, tu nie mozna parkowac to miejsce pod jej oknem no i tu bedzie kiedys plac zabaw, to jej powiedzialem ze poki co jest tu parking i bede sobie parkowal gdzie chce a jak ma jakis problem to niech zadzwoni na policje albo do spoldzielni, niech mnie przeganiaja xD ogolnie no tam nie wolno parkowac jej pod oknem, chyba ze akurat to jej syn to wtedy mozna xD szczerze to nawet nie mialem parcia, zeby tam stawac ale po tej klotni zaczalem gdy tylko byla okazja
no i pare miesiecy ciszy az tu tydzien temu parkowalem no i jej synek (swoja droga pewnie jakis #przegryw bo dalej mieszka z mamusia a ma z 40-50 lat, ciezko stwierdzic bo mega zapuszczony) przyjechal 2min po mnie i byl swiadkiem jak zajmuje jego ukochane miejsce z ktorego nie mogl skorzystac wiec jak wysiadl to z japa do mnie, ze mu pod oknem parkuje, oczywiscie wymiana zdan, retoryka ta sama co u mamusi czyli pod jego oknem to jego miejsce i w ogole jestem gowniarzem mialem mu ochote sie odgryzc, ze gowniarze to z rodzicami mieszkaja no ale stwierdzilem, ze nie bede sie znizal do poziomu ad personam wiec tylko przelknalem sline
i tak sie zastanawiam jak moglbym cwaniaczka udupic albo wkurzyc bardziej - oczywiscie wszystko zgodnie z prawem
#patologia #pytanie i troche #heheszki bo cala sprawa mnie niezmiernie bawi xD
kurio

@ZielonyRozpustnik gruzbaga mu tam postaw na dwa lata

ZielonyRozpustnik

@kurio tesc ma samochod ktorym nie jezdzi, zastanawialem sie czy go tam nie zaparkowac wlasnie

Zarrakash

@ZielonyRozpustnik Ignoruj gościa i tyle, jak z nim zaognisz sprawę to jeszcze Ci w nocy samochód porysuje będąc święcie przekonanym o "swojej racji". To ten sam typ co stare, osiedlowe dziadki co roszczą sobie prawo do wyłącznego parkowania na niektórych, ogólnodostępnych miejscach, "bo on zawsze tutej parkowoł".


Jak dalej będzie się rzucał, a w dodatku nakręcał, to zawsze go można delikatnie postraszyć

ZielonyRozpustnik

@Zarrakash no wlasnie mysle, zeby zaopatrzyc sie w gaz bo juz troche za stary jestem na przepychanki a co do zniszczenia mojego auta to raczej sie nie odwazy bo on zna moje auto ale ja znam jego. no i jest pierwszym podejrzanym w takiej sytuacji

Zaloguj się aby komentować