Gra ktoś tutaj w Roque Tradera od twórców komputerowych Pathfinderów, Owlcat Studio? Co o niej myślicie?
Muszę powiedzieć, że bawię się równie dobrze jak przy Baldurs Gate 3, RT wyszedł tydzień temu, a ja już mam utopione 30 godzin na steamie.
Klimat WH40k jest bardzo gęsty i poczucie tego w jakiej chujni przyjdzie żyć ludzkości w 40k, jest naprawdę dołujące.
Próbuje grać dobrego(Iconoclast), ale mam tu bardzo mocny wibe jak z pierwszego Wiedzmina, gdzie nie ważne jak bardzo starasz się być dobry, to ta twoja dobroć w końcu wróci do ciebie w postaci ugryzienia cię w d⁎⁎ę, w postaci rebelii dolnych pokładów twojego okrętu, albo spowodowaniu śmierci niewinnych przez przymykanie oka na niesankcjonowanego psykera.
Podoba mi się handel, gdzie nie ma się waluty, tylko każdy drop można przerobić na zapasy i potem opchnąć handlarzą, dzięki czemu zyskujemy u nich reputację i otrzymujemy unikatowe/lepsze itemy. Tutaj zbieram wszystko co nie jest przyczepione do podłogi.
Wady to typowe dla Owlcata bugi na bugach(dzięki bogu nic, co uniemożliwia zakończenie rozgrywki, przynajmniej na razie) i brak polskiej wersji, a czytania jest dużo. Niby każdy ze znajomością angielskiego sobie poradzi, ale jak nie jest się fanem Warhammera, to mogą nastąpić pewne trudność, pomimo zastosowania załączników w tekstach.
Powiem, ta gierka bardziej mi się spodobała niż Pathfindery, którego systemu po prostu nie lubie i odbijam się za każdym razem jak próbuje przejść te gry.
#rpg #grykomputerowe #warhammer40k
