#gotujzhejto #thermomix
zanim znowu się zleca, jak zwykle zreszta gdy się cokolwiek mówi na temat tego urządzenia, hejterzy, chciałbym nadmienić ze używam tylko i wyłącznie tego do gotowania wszystkiego po za parówkami z rana, na emigracji i pod tym katem go opisuje.
a wiec ktoś się tam pytał jak thermomix daje radę, wiec powiem co zrobiłem dzisiaj :
wlalem olej, dałem lewe obroty na mieszanie, rozgrzałam do 120 stopni, wrzuciłem boczek żeby się posmazyl, dowaliliem potem 0,4kg mielonego i przyprawy, jak dochodziło dowalilem sos gotowy i przyprawy wedle mojego uznania. Podgotowałem trochę i woila. Wszystko w ramach jednego naczynia, bez syfienia całej kuchni. Zrobiło się jak należy, makaron mam kolanka wiec dałem wyższe obroty żeby sos razem z mięskiem ładnie w nie wchodził.
po czasie nie samymi przepisami człowiek żyje, chociaż i te albo wykonuje albo traktuje jako inspiracje. Z początku lepiej nie mieszać za dużo w przepisach, bo a to cos się przypali, a to za dużo nawali i zle wyjdzie, ale z czasem ( ładnych pare lat go mam) intuicyjnie sie robi rzeczy pod siebie, albo w ogóle nie korzysta z przepisów.
o theromixie będzie jeszcze dziś jeden wpis, bo robie zupę.
