Gen. Rajmund Andrzejczak na prezydenta?
Jeden z bardzo gorących domysłów czy też plotek w obozie wówczas rządzącym (PiS) w zeszlym roku był taki: gen. Rajmund Andrzejczak chce startować na prezydenta w 2025 r.!
Także przez to zaufanie w PiS do niego topniało. "Ten Andrzejczak to już się zachowuje jakby szedł w politykę" - takie opinie można było wówczas usłyszeć. Takie pogłoski mogą być - co oczywiste - elementem zakulisowych walk. Na pewno nie biorą się z niczego, a że Andrzejczak błysnął w amerykańskiej TV, to grunt dla pogłoski był dobry.
Wtedy Andrzejczak był jeszcze w służbie czynnej jako szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego, czyli był "pierwszym żołnierzem RP". Tuż przed wyborami demonstracyjnie (co miało też polityczną wagę i zabolało obóz PiS) złożył rezygnację. Powód nr 1: narastający konflikt z szefem MON Mariuszem Błaszczakiem.
A czy to możliwe, że Andrzejczak będzie kiedyś kandydował na prezydenta? Nie można tak absolutnie tego wykluczać. Sam generał - od lutego już w rezerwie - w Kanale Zero zaprzecza i kilka razy mówi "nie".
Ale wystarczy spojrzeć na Czechy - tam od 2023 r. prezydentem jest Petr Pavel, czyli... były szef Sztabu Generalnego czeskiej armii. Gen. Andrzejczak, gdyby chciał, to mógłby w polityce zaistnieć i to takiej sporego kalibru.
https://twitter.com/JacekGadek/status/1754092101241856330?s=19
#polityka
