Encyklopedia mitologii japońskiej


372/1000- Taka onna


Jeśli chodzi o wygląd taka onna, przez większość czasu istoty te niczym nie różnią się od zwyczajnych kobiet. Posiadają one jednak moc pozwalającą im wydłużać swoje ciała, dzięki czemu mogą urosnąć nawet do 3-4 metrów wysokości.


Taka onna należą do grupy yokai ściśle powiązanych z dzielnicami "czerwonych latarni", których praktycznie nigdy nie opuszczają. Ich główną rozrywką jest spoglądanie w okna tamtejszych burdeli i obserwowanie zabawiających się par. Od czasu do czasu wyłamują się z tej rutyny, by postraszyć niektórych klientów, którzy ich zdaniem nazbyt często odwiedzają owe "miejsca rozkoszy". Ma to być przejaw zazdrości o fizyczną przyjemność, której same w życiu nie miały okazji poznać.


Za życia taka onna miały być najzwyczajniejszymi w świecie kobietami, tyle że wyjątkowo nieatrakcyjnymi, co przełożyło się na brak szczęścia w miłości(i w seksie). Zazdrość i inne złe uczucia wypaczyły je psychicznie i ostatecznie spowodowały przemianę w taka onna, istoty karmiące się seksualną energią osób żyjących. 


#mitologiajaponska #demonologiajaponska #necrobook

95af9404-1a9b-44c7-b12a-50e5628e7631
3f18646b-1b4d-4dc6-8a98-0839e404ff6b
723ce372-630f-4c89-8485-45f12b31a7fc

Komentarze (10)

KLH2

Myślałeś o tym, żeby np zrobić pdfa, jak skończysz? Materiały będziesz już miał..

KLH2

@AbenoKyerto Nie myśl jak piłkarz "o następnym meczu", tylko tak bardziej wyprzedzaj zdarzenia

KLH2

@AbenoKyerto To prawda, jest znacznie dalej niż bliżej.

KLH2

@AbenoKyerto Ja nawet nie pytałem z myślą o sobie jako odbiorcy. Pytałem bardziej z myślą o Tobie. Tak jak napisałem, materiały będziesz już miał. Zostanie ślad na hejto, ale może fajnie byłoby, gdyby został też inny ślad. Hejto nie ma chyba jakichś ogromnych zasięgów, nie wiem, czy wrzucasz to jeszcze gdzieś.

Ot, taka myśl

KLH2

@AbenoKyerto Nie wiem, czy był melodramatyczny Napisałeś coś o sobie, więc może był minimalnym odejściem od anonimowości w sieci, co chyba sobie cenisz. "Warto" w jakim sensie? Nie wiem, czy byliby chętni do zakupu, ale to by się wiązało z kwestią praw autorskich do ilustracji i innymi różnymi komplikacjami. "Warto" w sensie wniesienia czegoś ciekawego i wartościowego z zawartość Internetu? W życie tych kilkudziesięciu osób, które czytałyby to z zainteresowaniem?

Nie chciałbym być melodramatyczny i wywierać melodramatycznego nacisku ale też nie chciałbym pominąć tego, co mi przyszło w tym momencie do głowy tylko z obawy, że zabrzmię melodramatycznie. Jak byłem dzieckiem, to nauczyłem się czytać praktycznie na jednej książce. Na Mitach Greków i Rzymian Wandy Markowskiej. Potem czytałem to setki razy. Czy wiedziałem wtedy, że mitologia grecka jest popularna? Nie. Zresztą jakie miałoby to dla mnie znaczenie. To było dla mnie. Melodramatyczność tego, że jakieś dziecko kiedyś wpadnie na tego (ewentualnego) pdfa i będzie to dla niego ważna rzecz wywołuje u mnie taki dość wyraźny dreszcz zażenowania i nie chciałbym, żebyś to odbierał jako argument za tworzeniem pdf. Jak jednak napisałem, przypomniało mi się to z jakiegoś powodu i postanowiłem to napisać, pomimo tego, że jest spore ryzyko, że zabrzmiało to (dla odmiany ) patetycznie

Zaloguj się aby komentować