Emil Dominik Josef Hácha (12 lipca 1872 – 27 czerwca 1945) był czeskim prawnikiem, prezydentem Czechosłowacji od listopada 1938 do marca 1939 roku. W marcu 1939 roku, po rozpadzie Czechosłowacji, Hácha został nominalnym prezydentem nowo proklamowanego niemieckiego Protektoratu Czech i Moraw.
Druga Republika Czechosłowacka
Po secesji Słowacji i Rusi Zakarpackiej w marcu 1939 roku brytyjski ambasador w Czechosłowacji, sir Basil Newton, doradził prezydentowi Háchy spotkanie z Hitlerem. Po przybyciu do Berlina Hácha najpierw spotkał się z niemieckim ministrem spraw zagranicznych Joachimem von Ribbentropem. Ribbentrop zeznał podczas procesów norymberskich, że podczas tej rozmowy Hácha powiedział mu, iż „chce oddać los państwa czeskiego w ręce Führera”.
Wieczorem 14 marca 1939 roku Hitler wezwał Háchę do Kancelarii Rzeszy w Berlinie. Celowo kazał mu czekać godzinami, podczas gdy sam oglądał film. Feldmarszałek Wilhelm Keitel wspominał w swoich pamiętnikach, że gdy Hácha przybył, Hitler powiedział, że „pozwoli staremu panu odpocząć i zregenerować się przez dwie godziny”, co było dla Keitla niezrozumiałe. Ostatecznie o 1:30 w nocy 15 marca 1939 roku Hitler przyjął prezydenta. Oświadczył mu, że w tej właśnie chwili niemieckie wojska są gotowe do inwazji na Czechosłowację.
Hitler przedstawił Hásze dwa wyjścia: współpracę z Niemcami, co oznaczałoby „tolerowalne” wkroczenie wojsk niemieckich i „hojne pozostawienie Czechosłowacji pewnej autonomii oraz swobody narodowej” lub opór, który „zostałby złamany siłą z użyciem wszelkich dostępnych środków”. Zapis rozmowy wskazuje, że dla Háchy była to najtrudniejsza decyzja w życiu, ale wierzył, że za kilka lat stanie się ona zrozumiała, a za 50 lat prawdopodobnie zostanie uznana za błogosławieństwo.
Według Joachima Festa Hácha doznał ataku serca, sprowokowanego groźbą Göringa o zbombardowaniu stolicy. O czwartej nad ranem skontaktował się z Pragą, de facto „podpisując przekazanie Czechosłowacji” Niemcom. Göring przyznał, że zagroził bombardowaniem w rozmowie z brytyjskim ambasadorem w Niemczech, sir Nevilem Hendersonem, lecz twierdził, że było to ostrzeżenie, ponieważ czeski rząd – mimo zgody na niemiecką okupację – nie mógł zagwarantować, że czeska armia nie otworzy ognia do wkraczających Niemców. Nie wspomniał jednak, że Hácha doznał ataku serca na skutek tej groźby.
Francuski ambasador Robert Coulondre poinformował, że według wiarygodnego źródła o 4:30 Hácha był „w stanie całkowitego załamania i utrzymywany przy życiu jedynie za pomocą zastrzyków”. Coulondre opisał scenę w Kancelarii Rzeszy: „Niemieccy ministrowie [Göring i Ribbentrop] byli bezlitośni. Dosłownie ścigali doktora Háchę i ministra Chvalkovskiego wokół stołu, na którym leżały dokumenty, wpychając im je do rąk i wciskając pióra, nieustannie powtarzając, że jeśli odmówią podpisu, połowa Pragi legnie w gruzach w ciągu dwóch godzin – a to będzie dopiero początek. Setki bombowców czekały na rozkaz startu, który miał zostać wydany o szóstej rano, jeśli podpisów nie będzie”.
Jednak tłumacz Hitlera, Paul Schmidt, który był obecny na spotkaniu, w swoich wspomnieniach zaprzeczył, jakoby miały miejsce tak dramatyczne sceny. Żydowsko-amerykański historyk Jean Ancel zauważył, że pamiętniki Schmidta nie są wiarygodnym źródłem, ponieważ konsekwentnie pomniejszał i ignorował zbrodniczą politykę nazistowskiego reżimu oraz swoją rolę w tych wydarzeniach.
Na zdjęciu Hácha, Hitler i Göring.
#nazizm #czechoslowacja #czechy #hitler #historia

