@TytusBomba myślę, że jest tak mało drużyn, że każdy GM tam pójdzie za odpowiednią kasę nawet do Detroit pójdą za odpowiedni hajs

@BurczekStefuha no i masz prawo tak myśleć, tak samo jak GMowie mają prawo swoimi decyzjami z ostatnich trzydziestu lat zgadzać się ze mną.

Detroit jest przykładem który również potwierdza to co pisze, było tylu chętnych że ich obecny GM debiutuje w tej roli, może i drużyn jest mało ale dobrych GMów jest jeszcze mniej

@TytusBomba skoro Ainge poszedł do Utah które jest małym rynkiem a debiutantem w swojej organizacji byl Brad Stevens to wszystko jest możliwe

@BurczekStefuha juta ma graczy z ogromnym potencjałem, a do tego picków nazbierali tyle jakby odpowiadał za to Presti. jedyna szansa obydwu drużyn (losetroit i czikago) na kogoś świetnego na to stanowisko to debiutant który okaże się wybitny

@TytusBomba Ainge trochę tych picków nazbierał od zatrudnienia a co do reszty, nie sposób się nie zgodzić. Aczkolwiek przyklad Jordana a obecnie Luki pokazuje, że talent generacyjny, ale bez dobrej obudowy, sam i tak nie da rady

@BurczekStefuha dokładnie, to sport drużynowy więc potrzeba całej drużyny jak i sztabu o czym ludzie bardzo często zapominają, zwłaszcza ci żyjący wspomnieniami o wspaniałym Jordanie który spędził całą karierę w jednym klubie i sam jeden bez niczyjej pomocy wygrał sześć tytułów.

@jajkosadzone oczywiście że swoje ma, w końcu to jeden z najskuteczniejszych GM w historii ligi. O jakich innych klubach plujących na osobę odpowiedzialną za jedyne sukcesy klubu w historii piszesz? Z tego co kojarzę to taka historię ma tylko Chicago bo MJ który nic ugrać nie mógł zanim Jerry obudował go świetnym składem nie mógł przeżyć że ktoś ma względem niego wymagania i nie jest na jego każde zawołanie, za co mścił się nawet po jego śmierci jak choćby przy produkcji last dance gdzie Jordan przez zmiany który wprowadził jest wręcz świętym, a GM belzebubem