Dzisiaj taki zestaw, bo widzę, że lubicie coś podchodzącego pod #czarnyhumor


Dwóch Arabów przyjechało do Polski i założyło między sobą, który z nich się lepiej zintegruje z naszym krajem.


Mija rok, spotykają się i pierwszy mówi:


- No ja właśnie skończyłem z dzieciakami oglądać skoki narciarskie w TV, żona ugotowała na obiad schabowy z mizerią i ziemniakami, i zaraz zabieram je do muzeum Powstania Warszawskiego, a ty?


- Spierdalaj tam skąd przyjechałeś kozojebco - odpowiada drugi.


PS Jeśli chcecie być na bieżąco z żartami, to polecam dodać mój tag #zartyjanusza do ulubionych.

PPS Mam prośbę, czy byłby ktoś w stanie wesprzeć moją zrzutkę? Pytam, ponieważ renta dopiero 20 - https://zrzutka.pl/x7whbz


#heheszki

Komentarze (3)

Zartobliwy_Janusz

Pewna firma zatrudniła nowego pracownika. Miał zacząć od poniedziałku, ale rano zadzwonił do swojego szefa:

- Jestem chory - oświadczył. Szef go usprawiedliwia.

Facet pojawia się w pracy we wtorek i pracuje ciężko przez cały tydzień, zadziwiając wszystkich swoją pracowitością i umiejętnościami. W następny poniedziałek znów dzwoni do szefa i oświadcza mu:

- Jestem chory.

Szef niechętnie usprawiedliwia go, zaznaczając jednak, że to już drugi poniedziałek z rzędu. I znów we wtorek facet przychodzi do pracy i pracuje do końca tygodnia, nawet szybciej i lepiej niż poprzednio.

W następny poniedziałek pracownik znów dzwoni.

- Jestem chory - powtarza. Szef go usprawiedliwia, postanawia jednak porozmawiać z nim we wtorek.

Następnego dnia facet pojawia się w pracy i zostaje wezwany do gabinetu szefa.

- O co chodzi? - pyta ten. - Widzę, że jesteś świetnym pracownikiem, ale jesteś tu dopiero trzy tygodnie i w każdy poniedziałek twierdzisz, że jesteś chory?

- Chodzi o to, że moja siostra ma fatalne małżeństwo i w każdy poniedziałek przed pracą jadę do niej ją pocieszyć - tłumaczy pracownik. - Od słowa do słowa i zawsze kończy się to tym, że przez cały dzień uprawiamy seks.

- Z siostrą?! - krzyczy szef. - Przecież to obrzydliwe.

- Mówiłem panu, że jestem chory.

Zartobliwy_Janusz

Strefa Gazy. Dwóch Palestyńczyków biegnie ostrzeliwując izraelski czołg. W pewnym momencie przestali. W czołgu otwiera się właz, wychyla się Żyd i pyta:

- Czemu już nie strzelacie?

- Amunicja nam się skończyła.


- A chcecie kupić?

Zaloguj się aby komentować