Dzisiaj #suchar jak suchary, ale postanowiłem wrzucić coś o wykopie, bo każdy z was miał kiedyś tam konto. A w komentarzach coś mniej spersonalizowanego.


W szkole w Poznaniu pani pyta dzieci:

- Które z was siedzi na głównej?

Wszystkie dzieci podnoszą raczki tylko nie Jasiu.

- A ty Jasiu czemu nie podnosisz - pyta pani.

- Bo ja korzystam tylko z mikrobloga - odpowiada rezolutnie Jasiu.

- Ale dlaczego? - pyta pani

- Bo tata mirkuje, mama, starszy brat.... to i ja siedzę na mirko - mówi Jasiu

- Ale Jasiu, popatrz, nie zawsze trzeba brać przykład z rodziców. Np. jakby tak twój tata był alkoholikiem, mama prostytutką, a brat gejem to co wtedy byś zrobił? - pyta pani.


- To wtedy bym siedział na głównej - odpowiada Jasiu


PS Jeśli chcecie być na bieżąco z żartami, to polecam dodać mój tag #zartyjanusza do ulubionych.

PPS Jeśli ktoś z was chciałby mnie wesprzeć, to zapraszam tutaj - https://zrzutka.pl/x7whbz


#heheszki

Komentarze (4)

Zartobliwy_Janusz

Siedzi facet nad rzeką i łowi ryby. W pewnej chwili słyszy najpierw cicho, a potem coraz głośniej niosący się po wodzie i ciągle powtarzający okrzyk: "Spierdalaj!". Po chwili widzi płynący kajak. W kajaku siedzi jakiś facet i ostro wiosłuje. Z bliska widać, że nie używa wioseł, ale dwóch wielkich patelni. Wędkarz myśli, myśli, wreszcie krzyczy do niego:

- Panie, a nie łatwiej byłoby wiosłami?


- Spierdalaj!

Zartobliwy_Janusz

- …i wtedy ona stwierdziła, że nic z tego nie wyjdzie i lepiej żebyśmy zostali przyjaciółmi.

- Ja pierdolę, co za suka. Mam nadzieję, że jej chociaż przyjebałeś?

- Przepraszam, ale czy na pewno jest pan psychoterapeutą?

Zartobliwy_Janusz

- Płaci pan 254,99 zł.

- Przepraszam, ale na półce było 199,99 zł!

- Przepraszam, ale na niektóre towary skończyła się promocja, a ceny wiszą stare, jeszcze nie zdążyliśmy zmienić.

- Dobrze. Proszę, tu jest 500 zł.

- Co to za dziwny banknot?!

- Jaki dziwny? 500 zł, normalne. Z 1991 roku. Po prostu stary, jeszcze nie zdążyłem wymienić.

Zartobliwy_Janusz

Poznałem wczoraj w barze starszą babkę. Wyglądała całkiem nieźle jak na 60 lat. W zasadzie, to nawet lepiej niż nieźle. Tak sobie myślę, że musi mieć naprawdę ładną córkę. Wypiliśmy kilka piw i zapytała mnie, czy miałem kiedyś “sportowego dubla". Zapytałem. Co to?

"To trójkąt z matką i córką" - odpowiedziała.

Bardzo spodobała mi się jej odpowiedź i zgodnie z prawdą odpowiedziałem, że nie, nie miałem.

Wypiliśmy jeszcze trochę, po czym mrugnęła do mnie okiem i powiedziała - "dziś jest twoja szczęśliwa noc"

Poszliśmy do niej. Wchodząc do holu, zapaliła światło i zawołała:


Mamo nie śpisz jeszcze?

Zaloguj się aby komentować