Dzisiaj polscy Beattlesi. Ulubiona płyta mojej mamy, otrzymana w spadku. Pamiętam jak ją jeszcze na wieży Yoko słuchała. Plyta porysowana i zjechana na maksa ale przyznam, ze te trzaski nadają klimatu
"Ciągle pada.."

Dzisiaj polscy Beattlesi. Ulubiona płyta mojej mamy, otrzymana w spadku. Pamiętam jak ją jeszcze na wieży Yoko słuchała. Plyta porysowana i zjechana na maksa ale przyznam, ze te trzaski nadają klimatu
"Ciągle pada.."

Oo. Klawo. "Port piratów" to moje pierwsze CD.
Zaloguj się aby komentować