Dzisiaj mi się znowu przypomniało o filmie ‘’Dirty Dancing’’ albo jak kto woli ‘’Wirujący seks’’ jak ochrzcili go ówcześni polscy dystrybutorzy w czasach słusznie minionych (1987, polska premiera 1989) i o tym że oprócz kasety z soundtrackiem udało mi się i dostać kiedyś #winyl z tymi samymi piosenkami Na pewno moja kopia widziała lepsze czasy (a zwłaszcza okładka xD) ale o ile dobrze pamiętam kupiłem ją za 50p więc nie będę wybrzydzal. Oprócz tego mam jeszcze singiel z tytułową piosenką, nawet w dwóch egzemplarzach bo sam "Time of my life" też chyba rozszedł się w milionach
Z ciekawostek – jest to najlepiej sprzedająca się płyta w historii fonografii Niemiec, 13-krotne złoto i zawrotna ilość 3.25 miliona egzemplarzy! Łącznie na świecie płyta sprzedała się w ilości ponad 30 milionów egzemplarzy i załapała się na kilkukrotne złoto czy platynę w kilkudziesięciu krajach co tylko świadczy o popularności tego filmu. O ile dobrze pamiętam pierwszy raz obejrzałem go kiedyś z mamą na Polsacie i wydał mi się strasznie długi i nudny, podobnie zresztą jak uwielbiane przez rodzicielkę ‘’Przeminęło z wiatrem’’ – niemniej jednak teraz po latach wracam do niego co jakiś czas, chyba głównie ze względu na ten świetny soundtrack bo fabuły w nim tyle co mięsa w parówkach
#muzyka #winyle #lata80 #filmy
d50818fb-faca-45f7-b092-b1f2306d19e8
fa6b34ff-1aad-4084-91c5-d79d2efbfec8
d6726b32-4e77-4435-bf4a-4292efd3d110
7cc70a60-35f7-4e1b-857c-fbee9d596932
Armo11

Piosenka w przeciwieństwie do filmu jest niezła. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Zaloguj się aby komentować