Dzień drugi; Tydzień dziewiąty. #salatowytrening #wspinaczka #bouldering


Pakiet 1) 50% z Max hangs z 90% max; 6x1 powtórzenie po 10 sekund.


Pakiet 2) Interwał siłowy - 6 problemów o trudności o 1 lub 2 poziomy poniżej maximum. Problemy powinny być zrobione wcześniej, żeby skupić się na sile a nie na rozwiązaniu problemu. Każdy problem robimy 3 razy. 3 minuty przerwy po każdym podejściu.


Pakiet 3)Scapular pull-up.


5serii po 5powtorzeń z 1.5 minuty przerwy.


Moje Doświadczenie:


90% było cięższe od 95% z zeszłego tygodnia. Pewnie dlatego że mniej się rozgrzewałem i podszedłem po może 3 minutach ogarniania się. Nadal lepiej niż sprzed dwóch tygodni, gdzie widzę w opisie, że w większosci odpadałem po 9 sekundach.


Na kilterze wybrałem 6 'dluzszych' V7ek. Poprzednio 3 v6tki poszły za łatwo, więc poprawiłem:


chortle - flash, drugie odpadłem, trzecie zrobiłem.


Der Klavierspieler - 3 proste wejścia


Triptoc - pierwsze spadłem, drugie i trzecie poszło bo już wiedziałem jak ustawić nogę.


light up hands - w pierwszym ruchu się poślizgnąłem i nie chciałem czekać kolejnych 3 minut, więc wskoczyłem natychmiast po raz drugi i weszło. Pozostałe dwa już też poszły łatwiej.


unknown #60 - wszystkie 3 weszły


Say Sike - wszystkie 3 zrypałem. Nie byłem w stanie złapać lewą ręką podchwytu i się utrzymać. Dobry problem, chcę wrócić, bo zdecydowanie działa na moje słabe strony.


Trzecie z 30kg było proste. Chyba powinienem zrobić więcej, ale w ramach "łatwo" staram się robić dokładnie i powoli. Zwlaszcza w dół

Komentarze (0)

Zaloguj się aby komentować