Dzień dobry,
Dużo czasu prywatnego mogę przeznaczyć ostatnio na sprawy nieco inne, więc i trochę wolniej posuwałem się z pracami artowymi na przód, a jednocześnie zacząłem robić ich kilka jednocześnie, co sprawiło że czułem już lekką frustrację z biegiem czasu. xD Na moje wielkie szczęście nie napotykam na poważne trudności i mogłem wreszcie skończyć kilka z tych rzeczy w niewielkim odstępie czasu od siebie, co dodało mi teraz dużo energii. Na ten moment została do robienia już tylko blaszana firanka z ostatniego wpisu, na której obecnie odrysowuję pomocnicze linie markerem.
Skończyłem numerek na drzwi tudzież więcej kotów-pocztówek. Najważniejsza była jednak mechaniczna ozdoba na ścianę, którą nazwałem "Niezbadane". Jest to prezent dla znajomych, wkrótce nowożeńców. Instalacja została wykonana przede wszystkim z ćwiczebnego talerza perkusyjnego, druta aluminiowego, kształtek metalowych, łożyska w obudowie, dwóch żarówek i znowu silnika od mikrofalówki, który o dziwo dzielnie kręci tym talerzem. Dużo ryzykowałem robiąc to w ciemno, nie wiedząc czy ten silnik poradzi sobie z takim ciężarem. Z dołu wystają dwa włączniki łańcuszkowe, które odpowiadają oddzielnie za sterowanie oświetleniem i obrotami.
#tworczoscwlasna



