Drugi sezon Vikings Valhalla to wg mnie zdecydowany zjazd w dół. Właściwie nic mnie nie urzekło w tym sezonie - wątki poprzeciągane i prowadzące do prostych finałów, niezbyt ciekawe intrygi, wątki romantyczne właściwie o kant dupy roztłuc. Nie było niczego zaskakującego - czy warto obejrzeć tylko dla epizodycznej roli Marcina Dorocińskiego? Pojawia się on w kilku scenach jako książę Rusi i wypada w tej roli całkiem zacnie. Poza tą ciekawostką w sezonie drugim wszystko jest słabsze aniżeli w pierwszym - nawet odniosłem wrażenie, że oszczędzono na budżecie propos efektów. Z zakończenia można wnioskować, że ma powstać sezon trzeci i myślę, że Netflix mimo wszystko go nie anuluje - ja jakoś niecierpliwie czekać nie będę, aczkolwiek pewnie obejrzę...
#seriale #netflix
661b862f-e29f-416f-b2a8-7de94dac39cf
Bananada

Kurde, a mialam obejrzec pierwszy do końca (chociaz mnie nie wciągnął), zeby w drugim sezonie zobaczyc Dorocińskiego, a tu taki bubel ( ͡° ʖ̯ ͡°)

Hodor

Już pierwszy był mocno średni, drugi pewnie obejrzę kiedyś z nudów

Zaloguj się aby komentować