Drogi pamiętniczku, dziś (prawie - musze jeszcze plecy skołować) zrobiłem korpus szafki 50x50x50 (po zewnętrznych krawędziach), bo nie znalazłem takiego prostego pudła do podwieszenia na ścianie.


Wnioski:

  1. Te dynksy do stabilizacji pionu przy wierceniu łamią wiertła niewprawnym wiercącym (czyli mi).

  2. Zrobić przerwę na ochłonięcie po połamaniu wiertła, bo jak się dalej wierci wkurwionym to potem dziurka co miała mieć 1cm głębokości, pod kołek, wychodzi na wylot xD

  3. Warto poczekać na kuriera co wiezie frez 3mm pod grubość normalnego HDF na plecy, bo teraz muszę sklejkę 6mm skołować - ale c⁎⁎j, to ma się trzymać, a nie wyglądać.

  4. Te dynksy co stabilizują kąty proste w narożnikach przy składaniu płyt "na sucho" są fajne, warto mieć więcej niż 4 sztuki - domówię jeszcze 4 od majfrenda.

  5. Nie wiem czemu, ale kołki w meblach kupnych wchodzą z luzem, że dziecko palcem wciśnie, a tutaj jak kołek 8 i wiertło 8 to po zbiciu razem trzyma bez żadnego kleju na sztywno jak skurwol.


Dałem 4 kołki i 3 konfirmaty w każdym mocowaniu (czyli proste pudło ma 16 kołków i 12 konfirmatów xD), płyta 18mm - jak jeszcze wsadzę z tyłu sklejkę 6mm to będę mógł po tym czołgiem jeździć, jeszcze tylko pierdolnę 2 uchwyty wiszące i 2 ramiona podpierające i można lądować Tupolewem. Ciekawe czy ściana wytrzyma...


#diy #meblarstwo #meble #diy

Komentarze (0)

Zaloguj się aby komentować