Donosy topią szefa. Kielce na cenzurowanym w PIP

Donosy topią szefa. Kielce na cenzurowanym w PIP

wydarzenia.interia.pl
Luksusowy hotel opłacany z zakładowego funduszu świadczeń socjalnych, narada suto zakrapiana alkoholem, służbowy kierowca jako taksówkarz, a do tego wyjątkowo "luźne" podejście do godzin urzędowania – to część zarzutów pracowników przeciwko kierownictwu Okręgowego Inspektoratu Pracy w Kielcach. Z bliska przyjrzeli im się szefowa PIP Katarzyna Łażewska-Hrycko oraz ludzie z Sekcji Kontroli Wewnętrznej Głównego Inspektoratu Pracy. Efekt? Jak nieoficjalnie dowiedziała się Interia, w najbliższym czasie Adam Derza ma pożegnać się ze stanowiskiem.

Komentarze (0)

Zaloguj się aby komentować