Dobra, ostatni suchar zanim wyjdę do pracy xD


Idzie gość przez wieeeeeeeeeeeelkie puste pole (ino horyzont widać), piękna pogoda, słoneczko, i nagle widzi spore drzewo. Drzewo nie ma żadnych liści, tylko na szczycie rośnie jedno jabłko. Facet podchodzi coraz bliżej drzewa, a im bliżej podchodzi, tym większy zrywa się wiatr, nagania chmury, słonce niknie i nagle ziemia pęka i zaczyna z niej wyłazić wieeeeeeeeelka d⁎⁎a. Wyłazi i wyłazi, coraz wyżej i wyżej, w końcu sięga wierzchołka drzewa i... zjada jabłko. Po czym zaczyna się chować w ziemie, chmury powoli się rozwiewają, d⁎⁎a znika, wiatr znika, znowu cisza, spokój, świeci słoneczko. Facet stoi oniemiały, pełny szok, wreszcie się trochę otrząsnął i mówi: -Co to było ? Znów większy zrywa się wiatr, nagania chmury, słonce niknie z ziemi zaczyna wyłazić d⁎⁎a. Wychyliła się zdrowo i mówi: -Antonówka.


#heheszki #pasjonaciubogiegozartu

Komentarze (1)

Dzienpachniejakpoczatek

@JesteDiplodokie "Dobra, ostatni suchar zanim wyjdę do pracy xD"

Zaloguj się aby komentować