Do składu New York Knicks wrócił OG Anunoby i zespół od razu przekroczył barierę 80 punktów (sorry, musiałem). A tak serio to ten mecz pokazał, jak Anunoby jest ważny w układance Thibsa. Dzisiaj w niecałe 29 minut na parkiecie rzucił 14 punktów i miał 4 zbiórki.

Oddajmy cesarzowi to, co cesarskie, a Bogu to, co boskie. Bogiem dla Knicks był dzisiaj (i jest nadal) Josh Hart. Zahartowany w boju Josh (lub jak kto woli Bravehart) z kosmicznym triple-double: 20 punktów, 19 zbiórek i 10 asyst. To jego 4 triple-double w tym sezonie (w poprzednim nie miał ani jednego). Dwa rekordy jeszcze godne odnotowania: pierwszy to, że ostatnim graczem Knicks z linią 20-15-10 był David Lee, a drugi, to że Josh zakończył serię 9 meczów z rzędu, gdy grał powyżej 40 minut (dzisiaj 39). Hart skomentował to w swoim stylu:
"Mówiłem, że jak OG wróci do składu, to moje minuty spadną".
Hehe.

PS. Hart miał więcej zbiórek niż cała podstawowa piątka 76ers (15).

Niektórzy porównują kontrakt Josha Harta (12,96 mln za ten sezon) z kontraktem Tobiasa Harrisa (39,27 mln za ten sezon) i ich produktywność. Jaki sens ma kopanie leżącego?

Knicks w ostatnich 3 spotkaniach zatrzymywali przeciwników poniżej 80 punktów (2 razy 76ers i raz Orlando Magic).

Kolejny fun fact: Knicks mieli w meczu z 76ers więcej asyst (32) niż ich przeciwnicy trafionych rzutów (30).

OKC z drugą porażką w swojej hali od Świąt Bożego Narodzenia. Myles Turner odpalił Gwiazdę Śmierci i pozamiatał defensywą Thunder: 24 punkty, 4 bloki, 4 asysty. Tak na marginesie to Turner lubi ostatnio blokować. Gość w 4 ostatnich meczach zaliczył ich 14.

Jeśli idzie o OKC to SGA zaliczył wolny start (tylko 3 trafione rzuty na 10 w 1Q), ale nadal udało mu się zrobić linię 30 pkt – 10 zb – 5 as. Gordon Hayward z pierwszym startem w podstawowym składzie: 9 punktów i 5 asyst.

Trey Jemison (Memphis Grizzlies) z nowym rekordem kariery w postaci 24 punktów (22 w pomalowanym). Ładnie analitycy Grizzlies rozpracowali Wizards, którzy pozwalają drużynom przeciwnym na zdobywanie 59,4 punktów na mecz właśnie z tego obszaru.

#nba
Boston dalej rozpędzeni, mimo braku Browna i Porzingisa. W pierwszej kwarcie rzucili 44 punkty (najwięcej w tym sezonie) i zanotowali przy tym 13 asyst.
William Hardy ewidentnie nie lubi się z Walkerem Kesslerem, który znowu zaczął wchodzić na mecz z ławki rezerwowych. Jazz przegrali 11 z ostatnich 13 meczów.
Malik Monk właśnie przeskoczył Bobby’ego Jacksona w największej liczbie asyst dla Kings z ławki rezerwowych (630).
Nickeil Alexander Walker rzucił więcej punktów niż James Harden i Paul George razem wzięci: 28 punktów (9/10 FG i 5/6 3P).
PS. Kawhi Leonard musiał opuścić mecz z powodu kontuzji. To właśnie wtedy odpalił się Ant, kończąc mecz z 37 punktami i 8 zbiórkami. Edwards bez KAT-a w tym sezonie zalicza średnie na poziomie 32-6-6.

Zaloguj się aby komentować