Czy ktoś mi wytłumaczy takie dwa paradoksy:
- dlaczego #ator w każdym pomieszczeniu gdzie nagrywa musi mieć za plecami zniszczone, wgniecione, dziurawe ściany?
- dlaczego gość, który całe dnie gada do mikrofonu i kamery, gdy występuje w tv lub z kimś rozmawia nie potrafi sklecić zdania, jąka się i zachowuje jakby pierwszy raz w życiu coś nagrywał?
tankowiec_lotus

bo ma to w dupie, liczy się aby Sebuś z Nottingham albo Marika z Psiej Wólki dali łapkę w górę, obejrzeli z pięć reklam i napisali kds. Co się będzie przejmował brudną ścianą

Counter-Furras

@NieoznaczonaReklama bo z tym green screen co raz próbował dawać jako tło to okazało się, że to za dużo roboty. W końcu trzeba było ruszyć dupę, by to rozstawić a potem jeszcze wrzucić to do programu do montowania i tam za pomocą aż jednej opcji usunąć zielony kolor, wstawić coś jako tło i wyrenderować. Dla grubasa, któremu ciężko jest wyciąć pomyłkę w przywitaniu się na samym początku filmu i jaką surówkę nagra taką wrzuca to najprościej mieć byle co za sobą, bo czy zadba o coś lepszego czy nie szury i tak go obejrzą, więc po co dbać o lepszą jakość materiałów jak to nic nie da.

A co do drugiego to pewnie przyzwyczajony jest do gadania do samego siebie, a nie do kogoś

NieoznaczonaReklama

@Counter-Furras jemu nawet beku i piardów się wyciąć nie chce, a te powitania po 5 razy to też żenada

Zaloguj się aby komentować