Czuje unoszacy sie zapach onuc o poranku..

Mozna zalozyc, ze bedzie to tak przeciagane az do wyborow. A potem.. potem sie zobaczy ->

#rosja #ukraina #wojna
3612ea19-176d-4361-a491-db950818b655
Skylark

Obserwujac to, sprawa wyglada tak. Amerykanska prawica ma Ukraine zupelnie gdzies i w ogole chcialaby izolacjonizmu (to jest regularnie powracajacy trend w USA). Lewica w USA generalnie chciala wspierac Ukraine w ramach wielkiego programu ekspansji amerykanskiej strefy wplywow, ale od czasu ataku Hamasu jakos nie maja czasu na Ukraine i tylko kloca sie wewnetrznie, kogo wypada wspierac na Bliskim Wschodzie.


Wiec ogolnie pol USA ma Ukraine gdzies a drugie pol nie ma dla nich czasu.

Helio09.

Dlaczego mnie to nie dziwi?

Osoby które jeszcze wierzą Amerykanom muszą być albo pijane albo naćpane.

Sojusznicy k.... mać

Skylark

@Helio09. Amerykanie chca generalnie dobrze, ale maja bardzo duzo wewnetrznych problemow politycznych (w duzej czesci sprowadzajacych sie do tego, co slowo "dobrze" ma tak naprawde znaczyc - wiele osob martwi sie przyszlym konfliktem z Chinami, potencjalna prowokacja Rosji do ograniczonych atakow jadrowych - czy to prawda, czy nie, postaw sie w pozycji kogos, kto w to wierzy).


Wielu z nich mysli, ze - juz dokonane - rozszerzenie NATO to najwiecej, na co moga liczyc. Przemysl zbrojeniowy USA, mimo olbrzymich nakladow finansowych, tylko ciagnie pieniadze i nie potrafi zbudowac niczego w duzej ilosci; to obniza bardzo morale i powoduje, ze Amerykanie watpia w mozliwosc wygranej Ukrainy nawet z pomoca USA.


Poza tym, funkcjonalne demokracje niestety nie moga sie zobowiazac do niczego na 20 lat, co najwyzej do nastepnych wyborow - jezeli obserwujesz jakis kraj, ktory nie ma z tym problemu, to jest to prawdopodobnie rzad elit, a nie demokracja.

maly_ludek_lego

Bzdury pan pleciesz, że Amerykanie chca dobrze. Są powiązania Johnsona z ruskimi jeśli chodzi o donatorow w kampanii, a Trump chce wygrać wybory, pokazując, że Biden nic nie umie załatwić. Dodatkowo chce się dogadać z Putinem.

Tak więc opowiadasz waść głupoty.

Problemy z granicą to tylko wymówka. Trumpisci trzymają ze wszystkimi autokratami pokroju Netanjahu czy Putin. Wystarczy poczytać Muska czy Trumpa.

Skylark

@maly_ludek_lego Chca dobrze dla siebie, i przewaznie dla swiata, jak wszyscy. Wiekszosc Chinczykow tez, mysle, uwaza ze byloby dla swiata lepiej jakby Chiny mialy wiecej wplywow. Prosci wioskowi komunisci naprawde wierzyli, ze caly swiat powinien byc komunistyczny, i byloby wszystkim lepiej. Amerykanie maja takie same iluzje - lewica mysli, ze swiat powinien byc moralnie amerykanski za wszelka cene - a prawica, ze swiat powinien rozwijac sie bez tego rodzaju ingerencji, za to pelen wolnego rynku rozwijajacego sie we wzglednym pokoju (pamietaj, jezeli wierzysz, ze wojna w Ukrainie moze sie skonczyc tylko zwyciestwem Rosji, to eskalacja jest bardzo zla).


To ze kazdy mysli, ze wie jak rozwiazac przyszle problemy ludzkosci nie oznacza, ze ma racje. Trump w ogole nie mysli z powodu braku mozgowia. Musk generalnie pewnie sobie pomyslal i mu wyszlo ze Ukraina nie ma zadnych szans (mozliwe, ze nie ma racji - ale dlaczego Ty uwazasz, ze ma szanse?), i ze dalsza pomoc tylko destabilizuje swiat.


Sojusz USA z Izraelem jest o wiele starszy niz z Ukraina. Chyba nie chcialbys, zeby od niego tak sobie po prostu odeszli? Przeciez Izrael im _wierzy_ (lol). Wiec dziwi mnie to narzekanie na poparcie dla Izraela od tej samej grupy, ktora oczekuje wiernosci sojuszom.

maly_ludek_lego

@Helio09. Amerykanie to nadal dobrzy i solidni sojusznicy, zarowno Republikanie, jak i Demokraci. Problem tylko jest z radykalna, mala ale krzykliwa grupka z prawej strony. Co poradzisz, jak nic nie poradzisz.

Zaloguj się aby komentować