• Cześć Rysiek. Wiesz co, nie chcę, żebyś do nas więcej przychodził.

  • Jak to, co się stało?

  • No nie, po prostu nie przychodź.

  • Ale co się stało, do cholery?

  • Jak byłeś u nas ostatnio, to zginęło nam sto pięćdziesiąt złotych.

  • Chyba nie myślisz, że to ja?

  • No nie, pieniądze się znalazły, ale wiesz, niesmak pozostał.

Komentarze (0)

Zaloguj się aby komentować