Co te komuchy znowu kombinują z dopłatami do kredytów?

  • Mają być bez limitów ceny za m^2 mieszkania?
  • Mają być bez limitów posiadania (kupna odziedziczenia) nieruchomości???
  • Ma być % od 1,5% do 0% w zależności od tego czy singiel czy rodzina z dziećmi???
  • Ma być możliwość dopłaty do kupna większego mieszkania dla rodziny z dzieckiem????

Z tego co czytałem mają być tylko limity dochodu:

  • singiel 10K
  • małżeństwo 18k
  • + za każde dziecko kilka tysięcy limit podniesiony

najlepiej niech wszystkim dadzą mieszkanie za moje podatki

#kredythipoteczny #nieruchomosci #komunizm #mieszkanie #polityka
5dabaa37-cbc0-4570-a70f-66e135895f4d
dsol17

@Ugulem_to_troche_wygryw_troche_przegryw A najlepsze będzie,że ci którzy liczyli,że im dadzą mieszkanie przez tego typu ustawy,katastry czy inne gówno - prawdopodobnie gówno dostaną i tak !


Dlaczego ? Ponieważ żeby dostać trzeba być bezczelnym złodziejskim cwaniakiem. A to oznacza być inteligentnym co najmniej jak ja a przy tym zupełnie amoralnym (niestety dla mnie - ja tak nie potrafię, mam sumienie i za dużo honoru)

GtotheG

@Ugulem_to_troche_wygryw_troche_przegryw  niby tak, ale kolezanka wynajmowala od takiego goscia co ma 100 mieszkan w samym Krakowie - pewnie ba czysto z 200 tys. Miesiecznie, jego corka tylko na wakacje jezdzi, laska nie musi robic nic do konca zycia, a blokuja mieszkania do kupienia dla 200 rodzin. I czy to sprawiedliwe spolecznie i wspomaga dzietnosc Polakow? Mieszkania nie powinny byc dobrem inwestycyjnym, powinny sluzyc do mieszkania.

Ugulem_to_troche_wygryw_troche_przegryw

@GtotheG a co ci ten program pomoże?

jako singielka masz dopłatę tylko do 200k


w warszawie kawalerka to już minimum 450 000 za 25 mwtrów

mieszkanie w którym można założyć rodzinę to 800 000 minimum


dopłaty jeszcze to pogorszą, może by tak zaczęli budować więcej mieszkań i wydawać mniej wiz Pakistańczykom hindusom turkom i Wietnamczykom i innym imigrantom.


Ten problem można rozwiązać w dwa lata Tak naprawdę młode małżeństwo które chce założyć rodzinę powinno móc kupić minimum 80 m najlepiej 100-120 w dużym mieście (2 sypialnie salon i oddzielna kuchnia) to jest minimum żeby myśleć o założeniu rodziny. W warszawie takie mieszkanie teraz 1.6 mln kosztuje

dsol17

@GtotheG Przynajmniej miała gdzie wynająć. Daruj sobie sprawiedliwość społeczną która nie jest ani sprawiedliwa ani społeczna.

Fakty są takie:


  • wszyscy muszą/chcą mieszkać w kilku wielkich miastach bo tam jest praca itd itp. Tak się nie da. Zwyczajnie.

  • zarobki są generalnie za małe by ludzie sobie mogli pozwolić na mieszkanie. Ludzie są obiektywnie ZA BIEDNI. I dotyczy to nawet wcześniej "bogatych" specjalistów bo inflacja i koszty życia idą zajebiście w górę.

  • każdy chce mieć na własność najlepiej apartament bo wynajem w tym kraju jest chory a stabilności zatrudnienia nie ma. Ok,własność własnością i trochę racji w tym niby jest,ale fizycznie nie ma możliwości.

  • Co najlepsze rynek jest chory tak dla uczciwych najemców jak i wynajmujących.

  • firmy budowlane i banki zdzierają z ludzi ogromną kasę - bo mogą.


Tutaj żadne proste programy nie pomogą ot tak tu trzeba kompletnych zmian systemowych i politycznych. Próba łatania tego jakimiś gównoprogramami przypomina próbę "leczenia" kogoś pociętego w Krakowie maczetami przyklejaniem plasterka. I mało tego : Jak jeden plasterek (oczywiście) nie działa to lekarstwem ma być rzekomo więcej plasterków...


To by się dało może i naprawić w kilka lat,ale wymaga powiem wprost - zamordyzmu większego niż PiSowski za którego szczegóły jedni by mnie tu okrzyknęli komunistą a drudzy ultrakapitalistą,PiSowcem lub nazistą,taki to by był "rozpierdol".

Ugulem_to_troche_wygryw_troche_przegryw
  • zamiast 270 000 wiz rocznie dl ciemnoty z krajów trzeciego świata ograniczyć do 5 000 dla specjalistów

  • kilkadziesiąt miliardów ( z 800+ między innymi) na program budowy mieszkań aby zwiększyć podaż

dsol17

zamiast 270 000 wiz rocznie dl ciemnoty z krajów trzeciego świata ograniczyć do 5 000 dla specjalistów

Owszem,migranci to odpowiednik połowy Krakowa,ale nawet ich zablokowanie nie wystarczy,bo mieszkań już teraz brakuje.


kilkadziesiąt miliardów ( z 800_ między innymi) na program budowy mieszkań aby zwiększyć podaż

Co do "zwiększenia podaży" - nie wystarczy dorzucić pieniędzy do pieca żeby to wszystko ruszyło. Nie wystarczy ! Samej biurokracji (z której część jest nawet o dziwo sensowna - bo potem jak ktoś te procedury ominie dzięki głupocie lub łapówce to zbudują "osiedle marzeń" np. na terenie zalewowym czy coś) jest w ciul, firmy budowlane (ja pracowałem jak miałem pracę przy budowie infrastruktury - nie powiem jakiej bo powiedziałbym za dużo - ale uprawnień np. to niestety nie mam) to mają kontraktów na kilka lat do przodu co najmniej.


Dlaczego zatem ja nie mam pracy zapytasz ? Brak uprawnień i okoliczności. Pierwsza firma żerowała na stażystach trochę no i była za bardzo powiązana z państwówką a szły wybory, druga - miała właśnie w ciul zamówień ale w praktyce oczekiwali żeby nieść na głowie kompletnie wszystko za kilka stów powyżej minimalnej i sami nie wiedzieli co właściwie robią - zero przeszkolenia,do wszystkiego trzeba było sam dojść i tam każdy oprócz mnie praktycznie robił na odpierdol taki,że ja z doświadczeniem w pierwszej firmie się na tą prowizorkę za łeb łapałem. A klienci ? Gdyby klienci wiedzieli to co ja to by tych inwestycji w życiu nie odbierali,kary by szły w miliony.Tak,miliony bo ryzyko katastrofy przemysłowej/budowlanej. (Oczywiście tacy co ciula wiedzą powiedzą,że to ja cośtam czy coś.A gówno. Muszę przestrzegać tajemnicy służbowej nawet po zwolenieniu bo tak jest w umowie - i tyle)

festiwal_otwartego_parasola

@GtotheG to zależy skąd miał fundusze na te 100 mieszkań - zarobił, czy jak prezydent pewnego polskiego miasta - dostał od deweloperów po jednym za każdą klepniętą inwestycję?

problemem jest konkretnie niebudowanie mieszkań przez państwo - jako konkurencja dla deweloperów. W Austrii są osiedla do wynajmu za nawet 300eur i prawo surowo pilnuje żeby żaden deweloper nie ukręcił temu łba.

A u nas tylko programy pomocowe, jakby to cokolwiek miało załatwić

GtotheG

@festiwal_otwartego_parasola nie wiem skąd, ale jest tak jak mówisz - państwo powinno tworzyć jakąś alternatywę.

dsol17

@festiwal_otwartego_parasola Drogi (tak,cholernie kosztowny) socjalisto:

Panstwo nic nie zbuduje samo wiec albo 1 albo 2:


  1. Stworzy niewydajną firmę/agencję która będzie miała budować te domy i zbuduje ich mało co ale za to prezesi z nadania politycznego się dorobią. Jak z Mierzeją,Elektrownią Atomową czy CPK.

  2. Zleci to istniejącym deweloperom co nie poprawi sytuacji - a dlaczego to patrz np. na moją odpowiedź powyżej.


Co mi się wydaje,że trzeba zrobić ?


  1. Absolwenci kierunków budowlanych powinni w ramach studiów być masowo kierowani na robienie uprawnień i staże w państowych firmach. Przy czym nie tak jak teraz,że mnie - bezrobotnego spoza branży wzięto,bo ludzi chwilowo brakowało - ludzi z uprawnieniami budowlanymi ma być w ciul - jak psów i absolwentów socjologii w McDonald a na staże mają ich brać pomimo pełnego zatrudnienia właśnie po to,żeby się w praktyce uczyli podstaw branżowych.

  2. Dużo większe ułatwienia dla zakładania nowych firm - również tych budowlanych. Obecnie Polska to państwo wrogie dla drobnej przedsiębiorczości w którym korporacjom i wielkim firmom zarabia się za łatwo i za przyjemnie. Ja piszę wręcz o wspieraniu rozwoju takich firm przez państwo.To odwrócenie obecnej filozofii stawiającej na monopolistycznych gigantów.

  3. Deaglomeracja i rozproszenie urzędów i ministerstw. Dużo więcej autonomii dla samorządów.

  4. Lokalne wzrosty opodatkowania dla firm z siedzibami w aglomeracjach. W szczególności - nie każde korpo powinno mieć główną siedzibę w Warszawie,Gdańsku czy w Krakowie. Jak chcą - niech za to płacą specjalne podatki.Najlepiej dużo podatków.

  5. Pilne zmiany w przepisach celem udostępniania gruntów pod budowę dzielnic mieszkalnych i infrastruktury. Przykładowo ten projekt "działka za mieszkania" (komunalne) - czy już obowiązująca ustawa ? Wygląda ok:


https://www.rp.pl/nieruchomosci/art8725201-pakiet-mieszkaniowy-deweloper-dostanie-dzialke-w-zamian-za-mieszkania

GtotheG

@Ugulem_to_troche_wygryw_troche_przegryw 


który program ma mi pomóc bo nie czaje?


dopłaty jeszcze to pogorszą, 


Dlatego dopłat w ogóle nie powinno być, dodatkowo zlikwodować 800+ i inne przywileje.


 minimum 80 m najlepiej 100-120 w dużym mieście


teraz to już odleciałeś w kosmos, mieszkałam na 60 metrach w 4 osoby, czasami nawet 5 i normalnie się żyło, każdy miał swój kąt

GtotheG

@dsol17 


wszyscy muszą/chcą mieszkać w kilku wielkich miastach bo tam jest praca itd itp. Tak się nie da. Zwyczajnie.


Nie wszyscy chcą, ja np. nie chcę, a muszę. Gdybym była zdrowa i nie zależna lokalizacyjnie od pracy to bym mieszkała na zadupiu, z ogromnym domem i ogrodem.

festiwal_otwartego_parasola

@dsol17 Drogi konfiarzu, zrozum, że gadanie, że "państwo niczego nie zrobi, bo będzie źle, drogo, biurokratycznie, itp" to tylko korwinowe biadolenie od siedmiu boleści


fakty są takie, że państwowe firmy na całym świecie i w wielu sektorach działają bardzo prężnie i nie widzę powodu aby miały działać źle w mieszkaniówce. Problemem jest głównie silny lobbing deweloperski w kierunku status quo (deweloperzy kasują obecnie tak potężne marże, że stać ich na to), co finalnie nakręca jeszcze bardziej te karuzele mieszkaniowego spierdolenia


reszta tego co proponujesz to klasyczne "obniżyć i uprościć podatki" czyli to co zmieszał z błotem memcen z hejtparku

Ugulem_to_troche_wygryw_troche_przegryw

@GtotheG co ty mi tu pi@#$%^&z mieszkam teraz sam na 56 metrach i nie znam nikogo nikt poniżej 40 roku życia by się nie zdecydował na rodzinę w takich warunkach

dsol17

@festiwal_otwartego_parasola Fakty są takie,że owszem - jestem "konfiarzem" ale ta moja opinia o państwowych firmach jest stąd,że niespodzianka/suprajz : ja widziałem je trochę "od środka" - bo albo się z nimi współpracowało,albo rodzina w nich pracuje a w jednej nawet sam pracowałem.


Fakty są takie,że państwowa firmy w innych krajach:


  • dużo rzadziej są polityczną przechowalnią dla miernot i żadna nauczycielka plastyki ani żaden historyk nie zostaną w nich ot tak dyrektorem - z ustawionym konkursem czy bez niego. I praktycznie żadna pani burmistrz, poseł czy senator nie dzwoni do nich by załatwić komuś tam robotę (pracowałem u podwykonawcy dla takiej i się pytałem, dokładnie taką odpowiedź dostałem od faceta z ich biura - "marne szanse bo w kolejce ktoś od burmistrza i posłanki")

  • trzeba w nich naprawdę ciężko pracować zamiast plotkowania z kolegami i koleżankami 1/3 dnia

  • nie ma w nich czystek po tym,jak dotychczasowa koalicja rządząca przegra wybory więc pracują tam ludzie doświadczeni a polityka firmy jest w miarę stała

  • są rozliczane z efektów a ich państwowość sprowadza się do wykonania zadań i dostarczenia kasy do budżetu a nie do tego,że rząd jest szantażowany przez "wolny związek zawodowy" jakiejś państwowej firmy (wyjątek: francuskie nieroby)


reszta tego co proponujesz to klasyczne "obniżyć i uprościć podatki" czyli to co zmieszał z błotem memcen z hejtparku

Nawet nie przeczytałeś przecież tego co napisałem lewicowy tumanie.

3.Deaglomeracja i rozproszenie urzędów i ministerstw. Dużo więcej autonomii dla samorządów.


4.Lokalne wzrosty opodatkowania dla firm z siedzibami w aglomeracjach. W szczególności - nie każde korpo powinno mieć główną siedzibę w Warszawie,Gdańsku czy w Krakowie. Jak chcą - niech za to płacą specjalne podatki.Najlepiej dużo podatków.

Za to drugie to dowolny deweloper i poseł konfederacji by mnie zwyzywał od "pierdolonych komuchów".

Nie wszyscy chcą, ja np. nie chcę, a muszę. Gdybym była zdrowa i nie zależna lokalizacyjnie od pracy

@GtotheG : Chcą/muszą to prawie żadna różnica. Problemem jest to,że mają takie jak ty powody.

Pierwszy problem to to,że musisz dojechać do centrali zakładu pracy w którym pracujesz i ta centrala musi być akurat w zatłoczonym jak cholera Krakówku co ? Bo piszesz,że pracujesz zdalnie,ale widać nie każdy dzień się tak da !

Drugi problem to dostęp do specjalistycznej opieki medycznej. Nie wiem co dokładnie i w sumie nie będę wypytywał poza privem (jak chcesz oczywiście wyjaśnić) ale serio:

Deaglomeracja i rozbudowa dróg żeby zredukować te korki zamiast jakichś miast 15-minutowych i innych dupereli wykluczających komunikacyjnie - tylko tyle i aż tyle potrzeba.

GtotheG

@Ugulem_to_troche_wygryw_troche_przegryw a ja znam rodziny co mieszkają i na 30m2 bo nie stać ich na nic innego. I co?

Ugulem_to_troche_wygryw_troche_przegryw

@GtotheG a znasz kogoś poniżej 40 roku życia kto założył rodzinę (czyli małżeństwo plus 1 dziecko) w mieszkaniu mniejszym niż 50 metrów?

GtotheG

@Ugulem_to_troche_wygryw_troche_przegryw no przecież to napisałam - tak, znam 2 takie pary, co żyły/żyją na 30-35m2 z dziećmi.

Bujnik

@Ugulem_to_troche_wygryw_troche_przegryw Małżeństwo + 3 dzieci na 60 metrach się liczy?

festiwal_otwartego_parasola

@dsol17 

ale to co TY widziałeś to nie jest żaden argument ani dowód w temacie, a faktem jest, że np. Orlen - pomimo, że przez 8 lat służył jako przechowalnia miernot i partyjna tuba - jest znaczącym graczem w swoim sektorze w europie środkowo-wschodniej


i dziękuję, że sam przyznajesz, że państwowe firmy w innych krajach działają lepiej - czy to znaczy że w związku z tym u nas mamy zaprzestać poszerzania państwowego biznesu czy moze jednak zmienić polską korytową mentalność?


Deaglomeracja i rozproszenie urzędów i ministerstw. Dużo więcej autonomii dla samorządów.

co to zmieni? wprowadzi więcej burdelu i rozjazdu w kształtowaniu prawa które w tak ważnym temacie powinno być jednolite


Lokalne wzrosty opodatkowania dla firm z siedzibami w aglomeracjach. W szczególności - nie każde korpo powinno mieć główną siedzibę w Warszawie,Gdańsku czy w Krakowie. Jak chcą - niech za to płacą specjalne podatki.Najlepiej dużo podatków.


nie rozumiem co ty właściwie masz na myśli - firmy z siedzibami w aglomeracjach mają płacić podatki w swoich rodzimych gminach? czy mają się do nich przenieść? czy w aglomeracjach maja płacić więcej? XD i co to ma wspólnego z cenami mieszkań?

Bujnik

@Ugulem_to_troche_wygryw_troche_przegryw Uwierz, ja tak żyję aktualnie, jeszcze na wynajmie, jak dobrze pójdzie i jakieś debilizmy rządowe nie przekreślą tego, to może się uda działkę jaką kupić w tym roku, jeszcze parę lat i się w końcu czegoś sensownego doczekam.


Jest ciężko, cisnę w pracy, by jak najszybciej zarobki zwiększyć i odkładamy coraz więcej. Boli jedynie palenie kilku k miesięcznie na wynajem i niepewność umowy każdego roku...

Zaloguj się aby komentować