CII (CXXV) dzień #wspinaczka w ramach #trenujzhejto
Po tygodniu regeneracji pierwsza wycieczka z liną na ścianę. Pomijając początkowe problemy, bo głowa nie chciała się przestawić na kolorowe chwyty, poszło całkiem nieźle. Celem było ogóle rozruszanie się, ale zrobienie 6b+, 6b i kilku 6a+ to bardzo ambitne i satysfakcjonujące rozruszanie się.
O, a przy okazji wychodzi na to, że wspinałem się w tym roku już przez 100 dni, czyli raz na trzy dni chodziłem gdzieś łazić albo złazić. Miło.
