Ciekawy jestem czy za pisanie na tagu #samobojstwo dalej grozi wjazd pislicji na chatę.
W sumie śmieszy niezmiennie, że ludzie którzy normalnie mieliby mnie w pizdzie albo nawet życzyli mi śmierci, w internecie udają wielce zatroskanych i zgłaszają jakiś wpis z obawy abym sobie czegoś nie zrobił XD.
Przecież jakbym chciał sobie coś zrobić to już dawno bym nie żył, nie?
#przegryw