Komentarze (1)

100mph

Mam taką anegdotkę o palcach Miałem takiego klienta, co każdy palec miał innej długości. Jak zauważył, że zauważyłem to wytłumaczył mi, że z zawodu jest stolarzem no i hehe zdarza się. Potem się dowiedziałem, że stolarzem nie był, z drewnem nie miał zdecydowanie nic wspólnego bo bo był właścicielem okolicznego burdello bumbum, który często płonął i dotyczyły go inne dziwne historie. Z tego co się orientuję to typ nie żyje. Umarł w niejasnych okolicznościach, spłonął w samochodzie xD

Zaloguj się aby komentować