Chłop czytał kiedyś dużo książek na różne tematy, zdobywał wiedzę bezużyteczną i jak to się mówi "fascynował" różnymi postaciami i epokami historycznymi... Teraz zwątpiłem w jakąkolwiek wartość tego co czytałem, straciłem zainteresowanie, szczególnie pustym zwodzeniem filozofów... Śmieszne było to że myślałem że zdobywam jakieś oświecenie... Teraz i tak większość zapomniałem z tego co czytałem a zmarnowany czas jest nie do cofniecia...
#przegryw
Abi_whiteWolf

Przecież to nieprawda co piszesz.

Sam mam umysł, który często pochłania różną wiedzę. Jedną bo zainteresowanie a inną bo " a chuj się dowiem bo nie wiem...

Z tym że zawsze gdzieś nawet po latach mi się coś przypomni.


To nie był i nie jest zmarnowany czas.

Zmarnowany czas nie istnieje.

Sweet_acc_pr0sa

@Abi_whiteWolf tez lubie posiadac rozległą wiedze w roznychh tematach, jednak kiedys spotkalem się z sytuacja, w ktorej chlop mi wprost powiedział ze wkurwia go ze w wiekszosci tematow mam cos do dodania xD

Abi_whiteWolf

Często mam takie sytuacje ale się z tego śmieję.

Ktoś prowadzi rozmowę i pyta o coś myśląc że to trudne: A że akurat znam odpowiedzi to się udzielam xD

Ludzie to debile i często gdy wiesz coś więcej wymyślają głupoty na Twój temat.

MartwyKrolik

Ja np. tak myślałem, z grami, że mam. Teraz akurat w projektowaniu mega się przydaje, wrócenie do pewnych rozwiązań z gier. Co rozumiesz przez puste zwodzenie filozofów ?

GotyckaPrzemoc

@MartwyKrolik Ontologie, epistemologie, zastanawienie się nad Bogiem, sensem życia, bla bla bla... Jedyni co mi się podobali to egzystencjaliści ale po tym miałem za dużo refleksji co mnie dobijały. Te Syzyfy i tak dalej...

Wolałbym księgę pod tytułem: "Ruchać, jebać, nic się nie bać - 100 niezawodnych sposobów by żyć jak Oski".

MartwyKrolik

@GotyckaPrzemoc To też miałem taki etap. Potem parę lat spędzona w PUA i lurkowanie po PUA HATE, Większość to nonsens ale też sporo cennych porad było zakopanych pod gruzami. I Psychologia FBI dużo pomogła, jak budować zaufanie i komfort na przesłuchaniu przekłada się na codzienne życie. Dzięki temu cieszę się nawet, że tak to się potoczyło niż zaczynać jak "OSKI", bo oni naturalnie wiedzą co gadać, ale nie wiedzą czemu to gadają, nie mają kręgosłupa bo wszystko na tacy dostali. Więc w klubach jak zagadują do twojej dziewczyny, łatwo ich wykoleić z tego "naturalnego rytmu" . No i sporo z nich to alimenciarze.

Debil13

@GotyckaPrzemoc Dla mnie niezależnie co bym zrobił to i tak czułbym, że marnuje czas i energię na jakieś bezsensowne rzeczy. Przeraża mnie czasami to, jak bardzo jest ulotny czas. Jednak nie mając żadnej nadziei, traci się też częściowo poczucie obowiązku dążeniu do czegokolwiek. Taki letarg można by powiedzieć. Szkoda, że im głębiej się w to wciąga, tym ciężej jest się z tego wydostać...

GotyckaPrzemoc

@Debil13 Chłop czuje jak wątła energia życiowa z niego ulatuje...

Zaloguj się aby komentować