Chciałbym poruszyć temat uzależnienia od perfum. Uważacie, że macie problem?
Ja osobiście po tych paru latach doszedłem do wniosku, że to zwykły zakupoholizm ukierunkowany na perfumy. Ile razy miałem tak, że znalazłem okazję, kupowałem flakon cały podniecony, a kiedy już go odpakowałem to miałem zajawke przez 2-3dni i zaraz flaszka ginęła gdzieś na półce między pozostałymi i od razu zaczynałem szukać czegoś kolejnego.
Przy kolekcji +30 flakonów gdzie znaczna większość to 100-200ml uświadomiłem sobie, że nigdy tego nie wypsikam, tymbardziej, że po niektóre flakony sięgałem 3-4 razy w roku. Z tego też właśnie powodu staram się zredukować kolekcje i zostawić sobie maksymalnie 15 zapachów, a z czasem ograniczyć się do 5-6 ulubionych jak normalny człowiek.
#perfumy