Byłem na zakupach, ale sie uwkurwiałem. Czy te p0lki nie rozumieją że sklep to nie jest miejsce do zabawy dla gówniaka? Na szczęscie gówniarz potknął sie o skrzynke z bananami i się wy⁎⁎⁎⁎⁎olił na ryj.
Nie lubie chodzić do miejsc gdzie jest dużo ludzi. Zamawianie online odpada bo mam tylko z oszona i często jest tak że coś brakuje i poźniej przywożą 3/4 zamówionego jedzenia #przegryw
