Byłem kiedyś w delegacji we Włocławku. To miasto miało dość specyficzny klimat, więc postanowiłem podzielić się garścią obserwacji.
  1. Pewnego razu szedłem jedną z ulic w centrum, gdy usłyszałem dochodzącą gdzieś z góry głośną muzykę disco polo. Podniosłem głowę, a tam, skąd dochodziła muzyka, stał na balkonie kamienicy facet z gołym torsem i jak gdyby nigdy nic, golił się.
  2. W ogóle, jak na miasto, disco polo było tam bardzo popularne. Słyszałem je np. w kiosku z prasą i było też często puszczane przez młodzież na osiedlowych podwórkach.
  3. Innym razem minęła mnie ulicy para przechodniów: starsza kobieta z nastoletnim chłopakiem. Poczułem zapach marihuany i ze zdumieniem spostrzegłem, że osobą palącą nie był chłopak, tylko właśnie ta babcia.
  4. W grudniu podziwiałem niezwykle wyrafinowane ozdoby świąteczne na głównym placu miasta - pl. Wolności. Na początku zwróciłem uwagę na bardzo pękatego nadmuchiwanego Mikołaja stojącego na dachu Domu Handlowego Kujawiak. Ale po chwili mój wzrok przykuły girlandy świetlne nad chodnikami, na których oprócz napisów typu "Wesołych Świąt" widniało też logo firmy Delecta. Takie logo Delecty było też na czubku największej miejskiej choinki.
  5. Kiedy raz wsiadłem do taksówki i podałem adres docelowy, taksówkarz kłócił się ze mną i upierał, że taka ulica nie istnieje. Był bardzo zdziwiony, kiedy w końcu spojrzał na mapę.
lubieplackijohn

@Bipalium_kewense brzmi jak pasta. Przecież to nie możliwe, żeby istniało takie samo miasto jak keczup. Pewnie to sobie pięknie wymyśliłeś, ale mnie nie oszukasz! Kolejny post pewnie będzie o wizycie w tortexie co? ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Bipalium_kewense

@lubieplackijohn Nie trafiłeś. Miałem opisać moją wizytę w Pudliszkach.

Zaloguj się aby komentować