
Była premier Beata Szydło ulokowała swojego zaufanego człowieka Henryka Kowalczyka w rządzie, a chwilę po tym zamieściła wpis w mediach społecznościowych, który przez niektórych polityków został odebrany jako manifestacja. Kowalczyk już się odwdzięczył i zasugerował, że Szydło byłaby dobrym kandydatem na prezydenta. - W ogóle jest bardziej aktywna. Nie wygląda to na przypadkowe działania - mówi Interii ważny polityk PiS.