Był niedzielny ranek. Michał, jak zwykle miał w zwyczaju, pił kawę zbożową przed swoją poznańską willą. Myślał o pieniądzach, które traci z powodu aktualizacji serwisu internetowego, którego był właścicielem...

Był niedzielny ranek. Michał, jak zwykle miał w zwyczaju, pił kawę zbożową przed swoją poznańską willą. Myślał o pieniądzach, które traci z powodu aktualizacji serwisu internetowego, którego był właścicielem...

Zaloguj się aby komentować