Broń atomowa to potężne narzędzie zagłady. Nie zawsze bezpieczeństwo było priorytetem.

• Początkowo głównym zabezpieczeniem były "zatyczki uzbrajające". Działały podobnie jak bezpiecznik. Podczas lotu zamieniano zieloną (bezpieczną) zatyczkę - na tą bojową (czerwoną).

• Z czasem podzielono broń na 2 części. Od tego momentu należało ręcznie otworzyć właz i włożyć do środka wielką kulę.

• Później wprowadzono "silne połączenie". Był to mechanizm, który miał reagować tylko na jeden, konkretny sygnał uzbrajający.

• "Słabe połączenie" natomiast to celowo najsłabszy element. Miał się zepsuć podczas wystąpienia nadzwyczajnej sytuacji - na przykład pożaru.

• Względnie późno wprowadzono urządzenie Permissive Action Link. Dopiero wtedy pojawiły się tajne kody uzbrajające.

• Zastosowano zasadę współpodejmowania decyzji przez dwie osoby. Miała ona chronić przed złośliwym wystrzeleniem rakiet przez pojedynczą osobę.

• Prezydent USA posiada specjalne kody. Na ich podstawie można zweryfikować czy to on wydał rozkaz. Dodatkowo jest przy nim wojskowy z "atomową piłką" - czyli walizką, z potrzebnymi dokumentami.

• Nikt nie weryfikuje czy prezydent nie jest szaleńcem. To "zakazane pytanie" zadał Harold Hering. Niestety kosztowało go to karierę wojskową.

• W wojsku istnieje koncepcja śmiertelnej porażki. Gwarantuje ona natychmiastową i automatyczną reakcję na atak, nawet jeśli już nie ma żadnego człowieka, który mógłby zainicjować taki odwet.

• W Związku Radzieckim ten system nazwano "martwą ręką". Stanisław Pietrow – to człowiek czasami określany mianem „tego, który ocalił świat”. Nie odpalił on rakiet pomimo tego, że system wczesnego ostrzegania poinformował o ataku Stanów Zjednoczonych.

• Premier Wielkiej Brytanii zaraz po objęciu urzędu pisze 4 listy, które są transportowane do łodzi podwodnych. Zawierają one instrukcję postępowania w przypadku, gdyby atak wroga zniszczył cały kraj.

• W wojsku terminu "złamana strzała" używa się do opisania incydentu z udziałem broni atomowej, który nie stworzył ryzyka wojny nuklearnej. Było ich w historii zadziwiająco sporo.

http://www.youtube.com/watch?v=Dt6u9jodv9A

Komentarze (0)

Zaloguj się aby komentować