Boston Celtics w drugiej rundzie

„Zieloni” pokonali Orlando Magic w piątym meczu serii wynikiem 120-89 i o ile pierwsza połowa była wyrównana (49-47 dla Magic) i Celtics nie mogli trafić ani jednej trójki, to w trzecim odcinku uderzyli z podwójną mocą, wypunktowując rywala z Florydy 36-13.


Paolo Banchero zszedł z boiska za piąty faul, gdy było po 53 dla obu zespołów i wtedy wszystko zaczęło układać się pomyśli Bostonu, którzy zakończyli tę trzecią kwartę runem 29-9.


Jayson Tatum był najlepiej punktującym graczem na boisku. Dodał 35 punktów, 8 zbiórek i 10 asyst. Trafił też 4 z 5 trójek.

Należy mimo wszystko pochwalić za tę serię i Banchero, i Wagnera. Banchero notował 29,4 punktu, 44,4% za trzy przy 5,4 próbach, 8,4 zbiórki i 4,2 asysty. Franz - 25,8 punktu i 5,6 asyst.


Gdyby mieli kogoś, kto odciążyłby ich w playmakingu i snajperów wokół siebie, mogliby trochę bardziej postraszyć Celtics. A tak w pięciu meczach Boston awansuje dalej i czeka na swojego rywala z pary Knicks vs. Pistons. W Game 5 Detroit zawalczyli o życie i pokonali przeciwnika 106-103 w Madison Square Garden.


pilnuj mleko bo wykipi


#nba

bfff5a8e-fa5f-4998-83c3-1c409c81ccc1

Komentarze (0)

Zaloguj się aby komentować