
Robert Bąkiewicz ma zwrócić prawie 400 tys. zł. Liczne nieprawidłowości
Rzecznik rządu Adam Szłapka poinformował w czwartek (11 grudnia), że dyrektor Narodowego Instytutu Wolności wezwał Roberta Bąkiewicza i jego stowarzyszenie "Rota Marszu Niepodległości" do zwrotu ponad 383 tys. zł. W poście, opublikowanym na platformie X, rzecznik rządu wyjaśnił, że kontrola wykazała liczne nieprawidłowości, między innymi: brak dowodów wykonania usług, brak dokumentacji płatności i fikcyjne biuro. W piątek do sprawy odniósł się Krzysztof Bosak, poseł Konfederacji.
Bosak: Wielokrotnie przestrzegaliśmy przed tym człowiekiem
"Wielokrotnie przestrzegaliśmy przed tym człowiekiem. Po kilku latach konsumowania rządowych dotacji pozostawił Stowarzyszenie Marsz Niepodległości z pustymi kontami, długami i ogromnymi zaniedbaniami księgowymi. Na szczęście nowemu zespołowi pod kierownictwem Bartosza Malewskiego udało się ten bałagan posprzątać i wszystko spłacić. Z tym że zajęło to dwa lata!" - zaczął Bosak. "Z wewnętrznych kontroli, które Marcin Białasek z zespołem prowadził w tej sprawie, wyłonił się obraz karuzeli dotacyjnej, realizowanej w kręgu podmiotów finansowanych z zależnych od rządu źródeł. Skończyło się obszernym doniesieniem do prokuratury, obejmującym opis około tuzina naruszeń prawa" - czytamy we wpisie.
#polityka#wiadomoscipolska#bekazprawakow
