Black Oud Laurent Mazzone Parfums #1


Muszę odtworzyć wpisy z tagu ho szkoda by mi je bylo stracić:>


Jak zobaczyłem "LM Parfums" na labelce to mi sie skojarzyło z FM Group i myślałem że to coś tego pokroju xD Ale nie dyskredytowałem zapachu przez to.


Wypsikałem się tym wczoraj obficie w ramach TESTU. W pierwszej chwili trochę spanikowałem bo dawało dosyć intensywnie czymś jakby żywicą. Ogólnie pierwsze parenaście sekund zapach wydawał się nieprzyjemny i zbyt intensywny, ale chwilę po tym uderzyło mnie kadzidło, i to tak silnie ( ͡° ͜ʖ ͡°) Jak za gówniaka siedziałem w kościele i palili kadzidło to tylko czekałem żeby na mnie zawiało, bo uwielbiałem ten zapach, i w tej perfumie właśnie miałem go pod dostatkiem. Nie mogłem się nawąchać, tak pięknie pachniało. Szkoda, że flakon tysiaka kosztuje bo kusi mieć takie kadzidełko w płynie xD (edit: dzis już wiem że mniej xD)


Zapach utrzymywał się bardzo długo, chyba najdłużej z tych co w ogóle nosiłem, i do samego końca pachniał pięknie, chociaż już nieco inaczej. Gdy kadzidło zelżało to miałem wrażenie że na jaw wyszła gałka muszkatałowo, ale nie wiem na ile to moje zmysły a na ile sugestia opisem z fragrantici.


Nie wiem jak pachnie ten cały agarwood (oud) ale podejrzewam że jak porównam kilka próbek w których występuje, to mi się jakieś skojarzenie wyrobi.


Ogólnie bardzo ładny zapach, na pewno spróbuję zapamiętać chociaż z nazwy.


Piszę to ponieważ już przy trzech próbkach zacząłem się gubić co i jak mi pachnie, więc musze to notować. W pierwszej chwili myślałem o jakimś pliku tekstowym, ale nie dość że zaraz go zgubię, to jeszcze nikt mnie pod nim nie zwyzywa, ani nie poleci czegoś podobnego. Wszystkie te niedogodnośći ratuje wykop Hejto Żeby łatwiej było ograniczyć mój spam z tym związany to będę to tagował #barcolwoncha więc zapraszam do czarnolistowania ( ͡° ͜ʖ ͡°)


Zdjecie z Notino https://www.notino.pl/lm-parfums/black-oud-ekstrakt-perfum-dla-mczyzn/


#perfumy

729501cb-3b07-4e58-b66a-3ab29727cd24

Komentarze (5)

Qtafonix

Przez długi czas były moją topka i signature scentem. Uwielbiałem je za swoją zbalansowaną mroczność i elegancję.

ZnubionekFan

@Barcol ja go nigdy nie doceniłem tak bardzo jak @Qtavonix

Wydaje mi się trochę zbyt monotonny, a w tej klasie i grupie zapachowej, o podobnej liniowości wygrywa u mnie od lat Laylati. Gdyby nie ten Xerjoff to pewnie Black Oud stałby na półce w pierwszym rzędzie każdej jesieni.

kris1111

@Barcol Miałem Black Oud w nowej flaszce, jak na foto. Dla mnie jest to bardziej próba wywołania wrażenia oudu. "Oud" praktycznie nie ewoluuje, jest drzewno- kwaskowaty. Stąd wnioskuję, że nie ma tam naturalnego "wsadu", a wykorzystano jedną z syntetycznych molekuł naśladujących oud. Ogólnie, to taki bezpieczny, "europejski" oud. Bliżej mu do np. "marcowego" Rundholza, niż prawdziwych oudowców. Żadnego podwórka, obory czy sera pleśniowego i ich dalszej przemiany charakterystycznej dla naturalnego oudu. Zapach jest słodkawo- dymny, czasem pojawiają się akordy przyprawowe i drzewne. Głęboki, ciężki i przytłaczający. Trochę przypomina też Afgańca. Stąd też, dla mnie, kompozycja mało oryginalna i trochę wtórna. Do tego nie lubię, gdy nabija się klienta w butelkę epatując oudem w nazwach. Bardzo dobra trwałość. Projekcja jest stonowana, ciężko mu oderwać się ze skóry, ale to akurat uważam za jego zaletę. Dość szybko mi się znudził i poleciał do ludzi.

@Barcol napisałeś: "Nie wiem jak pachnie ten cały agarwood (oud) ale podejrzewam że jak porównam kilka próbek w których występuje, to mi się jakieś skojarzenie wyrobi." Uważaj, bo może to być trudne i bardzo kosztowne zadanie. Oud jest niezwykle złożony, zawiera ponad 500 związków aromatycznych. Zdecydowana większość propozycji dostępnych na naszym rynku nie zawiera naturalnego oudu. Ze różnych względów m. in. dostępność surowca, ceny i brak ludzi, którzy potrafią tworzyć kompozycje zawierające naturalny olej, stosuje się sztuczne molekuły. Syntetyczne zapachy oudu dają tylko jeden lub dwa aspekty charakterystyczne dla prawdziwego oudu np. nuta medyczna, obora lub podwórko . Ale żaden syntetyczny oud nie może odpowiednio reprezentować pełnego zakresu odcieni, jakie daje naturalny olej. Trochę przydługawo mi wyszło, ale myślę, że dobrze jest wiedzieć z czym się mierzymy.

saradonin

@kris1111 w europejskim wydaniu to nawet tej obory nie spotkałem. Odnoszę wrażenie, że najczęściej "udawany oud" to po prostu kremowe przypalone drewienko, coś jakby osmolony gwajkowiec, może minimalnie szpitalny.

W sumie przyjemne to nawet, ale nie ewoluuje wcale.

kris1111

@saradonin tak, to prawda. „Zachodni” oud ma być lekki, łatwy i przyjemny. I podobać się kobietĄ. Wpisuje się to w ogólny trend tego, co dzieje się ostatnimi latami w całej ofercie perfum, łącznie z niszą. Królują bezpieczne kompociki bez wyrazu

Zaloguj się aby komentować