#bekazpisu #polityka #neuropa #donoesieniazputpolski
https://www.facebook.com/101886211778956/posts/pfbid0gBKcDLg5tXuTtqbq8goUYUPy9c26FwMkQi9qKHnLtBqkxkYrTZxuBeXePcmpPF75l/
A więc tak, Partia już na całego odpaliła narrację, że Tusk, jak czytamy na okładce należącej do Partii Gazety Polskiej, "podjął grę z ludobójcą z Kremla ws. Ukrainy". I że chciał jej rozbioru. Jest to wyjątkowo grubymi nićmi szyta dezinformacja.
Zacznijmy od tego, że cała ta "ujawniona tajemnica" opiera się na dwóch wypowiedziach Radka Sikorskiego. Najpierw w październiku 2014 roku, Sikorski powiedział w wywiadzie z Politico, że gdy Tusk był z wizytą w Moskwie, Putin zaczął swoją tyradę o Ukrainie jako sztucznym państwie, które nie ma racji bytu, po czym jasno zasugerował, że Polska mogłaby wziąć udział w jakiejś formie rozbioru i "odzyskać" Lwów. W tym samym wywiadzie Sikorski powiedział, że polski rząd jasno poinformował, że nie planuje w niczym takim brać udziału, a sam Tusk na taką "propozycję" nie odpowiedział. Drugi cytat pochodzi z książki Sikorskiego, gdzie wspomina tylko o "sopockiej aluzji Putina, że przecież Lwów był polskim miastem, i podzielić się wpływami na Ukrainie”. Przypomnę, że to straszne spotkanie na molo miało miejsce w 2009 roku. Pięć lat przed aneksją Krymu i wojną w Donbasie. Mamy więc dwie jak najbardziej jawne wypowiedzi Sikorskiego. W obu wspomina o takiej prowokacji ze strony Putina (na dobrą sprawę nie wiemy, czy Putin proponował to w końcu w Moskwie czy w Sopocie) i w obu nie ma ani słowa o tym, by ówczesny rząd Tuska chciał brać w tym udział. Fakt, nie opinia.
To oczywiście partyjnemu agitpropowi nie przeszkadza. Ponieważ nie mogą przyczepić się do żadnej, choćby mglistej, wypowiedzi, że Polska, nawet bardzo hipotetycznie, chciałaby brać w takim rozbiorze udział, to wymyślili lepszą narrację. Mianowicie, że Tusk musiał wejść z Putinem w spisek, bo nie poinformował o takiej propozycji świata. Yep, to jest ten DOWUT. I z tego, jak widać na załączonym obrazku, udało się zbudować narrację o spisku.
To jest nawet wyższy poziom gęstości od innych antytuskowych teorii spiskowych. Pamiętacie? Peło ROZWAŻAŁO sprzedasz Lotosu Rosjanom. Wprawdzie nie sprzedali, ale pomysł był, można dezinformować. Peło nie chciało amerykańskich Patriotów w Polsce. Wprawdzie to przede wszystkim Amerykanie nie chcieli, a koniec końców zmienili zdanie i umowę i tak podpisano, ale to tylko fakty. Peło CHCIAŁO sprzedawać Lasy Państwowe, by spłacać żydowskie roszczenia (xD). Wprawdzie nie sprzedali, ani nawet nie stworzyli na ten temat żadnego zarysu ustawy, ale jest notatka amerykańskiego ambasadora, który twierdzi, że Komorowski powiedział coś takiego w dyskusji. Peło USŁYSZAŁO od Putina propozycję rozbioru Ukrainy. Wprawdzie powiedziano Rosjanom, że ich pojebało, a przez następne 6 lat u władzy nie wykonano w tej sprawie żadnego ruchu, w dodatku od czasu Majdanu jasno aktywnie stając po stronie Kijowa, ale widzicie towarzysze, to była po prostu tak głęboka konspiracja, że dla niepoznaki wspierano Ukrainę. Chyba jedynym zarzutem z jakim można się zgodzić, to że wypadało, by Tusk powiedział o tym prezydentowi Kaczyńskiemu, a wygląda na to, że nie powiedział. Tyle.
Grzanie tematu rzekomych rosyjskich koneksji Tuska i Sikorskiego zaczęło się jesienią, gdy na Woronicza już przeszukali tysiące godzin nagrań i tomy protokołów ze spotkań obu polityków i wyciągnęli z tego bodaj 5 zatrważających faktów typu Sikorski jarający szlugi z Ławrowem czy Merkel zacierająca ręce w trakcie przemówienia Putina (bo oczywiście w tej bajce zły Niemiec jest agentem Putina), zmontowali to w jakiś 15-minutowy materiał, potem rozciągnęli go do godziny, nazwali "Panem z Chobielina" i wydalili z siebie jako nową prawdę. I tak sobie to od jesieni grzeją, "odkrywając" jakieś straszne rzeczy, na przykład, że gdy Tusk podał Putinowi rękę, to się uśmiechał. I na podstawie tego ścieku rozwinięto teorię, jakoby rząd PO spiskował z Putinem w celu zamordowania Lecha Kaczyńskiego (co jest zwykłą operacją dezinformacyjną, którą polski rząd przeprowadza na polskim społeczeństwie), o wątek ukraiński, jakoby planowano rozbiór. Dodajmy, że narracja ta jest odpalana za każdym razem, gdy opinia publiczna zaczyna się oswajać np. z kremlowskimi koneksjami Macierewicza, czy wątkami afery taśmowej.
A teraz przekaz wzbogacono o "Sikorski zarzuca rządowi rozbiór Ukrainy, a przecież sam go chciał przeprowadzić". Chodzi oczywiście o wypowiedź Sikorskiego z Radia Zet, gdzie zapytany czy wierzy, że "rząd PiS przez moment myślał o rozbiorze Ukrainy", odpowiedział: "myślę, że miał moment zawahania w pierwszych 10 dniach wojny, wtedy gdy wszyscy nie wiedzieliśmy jak ona pójdzie, że może Ukraina upadnie". Sikorski szybko doprecyzował na Twitterze, że "chodziło oczywiście o moment zawahania w polityce wobec Ukrainy" i dodał, że "dziś poparcie dla Ukrainy jest bodaj jedyną kwestią, w której panuje w Polsce ponadpartyjna zgoda". 
Jestem pierwszym, który powie, że ta wypowiedź była idiotyczna i były dyplomata nigdy nie powinien czegoś takiego mówić, nawet jeśli tak myśli i szybko prostuje to na Twitterze, amen. I pierwszym, który powie, że nie rozumie, czemu Tusk Sikorskiego nie chce lub nie potrafi opanować. Amen².
Ale robienie z tego kolejnego Dowodu Na Wielki Spiseg to czysta dezinformacja. Jeśli ktoś szuka jakiegoś realnego przykładu polskiej inicjatywy, która mogłaby prowadzić do podziału Ukrainy, to niech sobie odświeży wypowiedź Prezesa z wizyty w Kijowie 16 marca 2022. Albo niech sobie przypomni wypowiedzi Marine Le Pen, Orbana i innych putinistów, których Partia przyjmowała na warszawskich salonach, wiedząc już doskonale o szykowanej inwazji. Le Pen wprost twierdziła, że Ukrainę trzeba Rosji oddać, a Orban to do dziś jedyny europejski lider, który w ogóle jej nie pomaga. 
Czy Partia mogła kalkulować, że Ukraina padnie? Oczywiście, kto z nas się tego nie bał? Skoro tak szacowały też zachodnie wywiady, to czemu nie mieli by tak myśleć w Warszawie. 
Ale oczywiście kretyńska wypowiedź Sikorskiego zostanie teraz użyta, by robić z platformersów ruskich agentów. A wiecie co się będzie cały czas działo równolegle? Partia będzie kontynuowała spór z UE, będzie szczucie na Niemca, Szweda i Lewaka, będzie kopiowanie kremlowskich przekazów o dżęderze prosto ze Sputnika, będzie kontynuacja antydemokratycznych "reform", które (z zachowaniem skali, przypominam) jak najbardziej upodabniają nasz kraj do Rosji, będzie dalsze mizianie się z proputinstami z całej Europy jak choćby w Madrycie dobre 7 miesięcy po inwazji, będzie wyzywanie Niemców, Francuzów, całej UE od ruskich agentów, będzie dalsze dotowanie faszystów, będzie dalsza obrona Macierewicza, będzie bierność państwa wobec takich agentów wpływu jak Braun czy Falanga, będzie bardzo podobna do kremlowskiej ofensywa ideologiczna w szkołach itd itp etc. 
A jak ktoś to pokaże, to Partia się wydrze o tym Sikorskim, przypominając na dokładkę te nieszczęsne papierosy z Ławrowem. Jest rok wyborczy. Tego szajsu będzie ci u nas na pęczki. Więc uprzejmie przypominam, że to bujda i zwykła zasłona dymna.
4d111118-6ad6-4667-9b2d-fa61faa51a92
grappas

#wybielaniewizerunkudonaldatuska

Sweet_acc_pr0sa

@Tran_Soptor to jest juz 4 gestosc xD

Zaloguj się aby komentować