Będę krytykować ludzi zarządzających zaporami. Gdy jeszcze rano pisałem, że Soła w sumie jest nieduża i niejako jestem na obszarze bezproblemowym w porównaniu z takim Opolem czy Dolnym Śląskiem to teraz sytuacja się zmienia. Mówiłem, że w sumie mogły być opady nieco większe i wtedy sytuacja mogłaby się znacznie pogorszyć. Jak to wygląda obecnie? Soła zbliża się to stanu ostrzegawczego, a jak to wyglądało wczoraj? Popatrzcie na wykres. 12.09 przepływ wody 30m3/s no bo prąd drogi to trzeba sprzedawać. Piątrczek? woda płynie na poziomie 1-2m3/s, a teraz nagle sraczka to spuszczają przed nocą tak, że zbliża się do stanu ostrzegawczego bo ma w nocy padać. Dodam, że Soła wpada do Wisły i jest dość sporym dopływem - jakieś 400m3 ma Wisła na pierwszej stacji za dopływem obecnie czyli jakieś 30-35% wody na moje oko. No o teraz pytanie. Czy nie można było tej wody spuszczać od piątku? Czy lepiej nagle spuścić gdy już jest źle? Domyślam się, że w Polsce wszędzie robią to samo, a potem mamy efekty.
#powodz
To tak w kwestii tego, że nie było czego spuszczać:
@koldspagetti



