Bardzo szybki zlepek filmów z tworzenia następnego trytowca. Tak, będzie też dłuższa wersja ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Tym razem trochę drewna padouk, złota część z mechanizmu radzieckiego budzika którą wyczyściłem, trochę przerobiłem i oszlifowałem + oczywiście żywica która scala wszystko w całość ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Na filmie tego nie widać, ale zrobienie takiego maleństwa zajmuje średnio prawie 2 tygodnie. Pierwszy etap koncepcyjny jest w zasadzie najłatwiejszy, bo tworzy się w głowie - mam ich rozpisanych z 30, ale czasu starcza mi zazwyczaj żeby wypróbować 2 max 3 pomysły przy jednej wylewce.

Później dostosowywanie elementów do siebie. Gdy już dany "model" mam w miarę opracowany, ten etap to ok 2-3h by stworzyć wstępnie ok 10-15 zestawów. Ale za pierwszym razem potrafię spędzić i 2h by spieprzyć to, co miało zająć tylko 10 minut

Późniejszy etap to przyjemność, czyli odlewanie. Korzystam z silikonowych foremnych baz, więc całość nie jest trudna. Gotowy drewniany element przyklejam do dna silikonowej bazy (bo jestem niecierpliwy i nie chce odlewać takich rzeczy na 2 razy) i później odlewam albo żywicą Crystaline940 ze sklepu modelarnia24.pl albo epodex ultra clear pro + (do odlewów do 2cm). Obie mają różne właściwości, ale też na obu pracuje mi się bardzo dobrze. Jeśli coś chcę by było szybciej utwardzone korzystam z Crystaline. Jeśli mam czas - epodex.
Twardość mają podobną, choć przyznam że lepiej mi się szlifuje Crystaline.

Niektórzy o tym zapominają, ale żywica pomimo tego, że jest już twarda po 3-5 dniach wcale nie jest w pełni utwardzona. Warto przed szlifowaniem, w szczególności na wysokich gradacjach poczekać 1-2 tygodnie. Serio warto Ew. można pierwszy etap zrobić po paru dniach, a później albo zostawić całość, albo wygrzewać ale to temat rzeka na inny moment

Później proces szlifowania "na grubo". I tutaj zajmuje mi to naprawdę różnie. Czasem wystarczy parę minut, czasem walczę i pół godziny z jednym elementem. A zazwyczaj na raz odlewam około 15-20 elementów i to z nimi pracuję jednego dnia.

Nie będę się rozpisywać, ale początkowo używam papieru 40-60 by zejść z grubości. Później 120 albo 180 by zlikwidować większe rysy i powoli zacząć nadawać kształt. Czasem pojawia się 220, ale zazwyczaj na tym etapie przechodzę do wodnego 400 i zaczynam porządnie likwidować wszystkie mocne rysy + zacząć mocno pracować już nad docelowym kształtem. Później wszystko szlifuję ręcznie papierami 500-800-1200-1500-2000-2500 i na koniec miniszlifierka + pasta polerska. Polecam niebieską pastę TEMPO polskiej produkcji, serio

A późniejszy etap? W teorii to prosty moment wiercenia pod zaczep, ale bywało już tak że to właśnie wtedy potrafiłem spieprzyć sprawę przez nieuwagę - a nie ma nic gorszego jak krzywo nawiercony otwór na tym etapie. Później sesja zdjęciowa, wrzucanie na stronę i finalnie na każdy element schodzi od 1 do 6 godzin w zależności jaka to forma, z czym był problem, co udało się naprawić a co trzeba było zmienić

Wbrew pozorom, skończenie danej rzeczy to nie koniec pracy - samo fotografowanie i filmowanie potrafi zająć również długi czas, więc następnym razem jak coś będziesz tworzyć, policz sobie robotogodziny. Ale tak porządnie, z zegarkiem. I gdy dojdzie do Ciebie ile czasu spędzasz nad rzeczą nad którą pracujesz a ktoś i tak będzie Ci mówić "czemu tak drogo", wtedy wróć do tego momentu, pomyśl ile wysiłku kosztowało Cię dojście do tego momentu i nie oburzaj się bo nie ma o co - to pytanie będzie padać zawsze.

Tylko może tak jak ja, w końcu samemu pojmiesz "czemu tak drogo" ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Jeśli ktoś jest ciekawy pracy z żywicą epoksydową - zakładam tag #zywicakrzaka i jeśli macie jakieś pytania, piszcie pod tym tagiem śmiało, pomogę jak mogę gdy będę mieć czas.

Zapraszam do obserwowania/czarnolistowania mojego tagu #rozkminkrzaka :)
#rekodzielo #tworczoscwlasna #zywicaepoksydowa #zrobtosam

https://streamable.com/5r2p5p
VonTrupka

Kurczefajne te "gadżety". Kręć _making of_y bo widać ile w to pracy wkładasz

Zaloguj się aby komentować