Atrament na dziś
Robert Oster Chartreuse. Dostałem darmową próbkę od pewnej zielonosceptycznej, która dostała darmową próbkę przy zakupach. Żółtozielono chujwiejaki. Startuje jako jeszcze zielony, ale barwnik bardzo szybko się rozpada i atrament zmienia kolor na bardzo brudny żółty. Jakbym kupił zielony, a z pióra po tygodniu wychodziłby mi żółty, to pewnie bym się tradycyjnie po manaciemu wkurwił, tak że ja nie polecam XD
Cena za butelkę: 77 zł
#piorawieczne


